Jak poinformowała dziś kwatera główna Sojuszu Północnoatlantyckiego w Brukseli, spośród ponad 400 odnotowanych w 2020 roku alarmowych startów myśliwców państw NATO około 350 miało za cel zidentyfikowanie i obserwację samolotów rosyjskich.
Jak zaznaczyli przedstawiciele NATO, rosyjskie samoloty wojskowe często nie przekazują żadnych danych na temat swego położenia i wysokości lotu, nie zgłaszają planu przelotu lub też nie kontaktują się z naziemną kontrolą ruchu powietrznego, co stwarza potencjalne zagrożenie dla cywilnej komunikacji lotniczej.
W porównaniu z rokiem 2019 liczba lotów na przechwycenie samolotów sił zbrojnych Rosji w bieżącym roku wzrosła.
Alarmowe starty są konieczne dla zidentyfikowania podejrzanego statku powietrznego i jego przynależności państwowej oraz ustalenia, czy nie ma on niebezpiecznych zamiarów – zgodnie z procedurami NATO. W skrajnych przypadkach w grę wchodzi zmuszenie go do lądowania.
Znaczna część alarmowych misji myśliwców NATO odbywa się w ramach „Air Policing”, czyli strzeżenia przestrzeni powietrznej Litwy, Łotwy i Estonii. Misje lotnicze są prowadzone ponieważ te trzy nadbałtyckie państwa członkowskie Sojuszu nie posiadają na razie własnego lotnictwa myśliwskiego, dlatego też chronione są przez samoloty innych państw NATO, stacjonujące w ramach rotacyjnych zespołów w Szawlach na Litwie oraz w Amari w Estonii. Polacy wielokrotnie brali w nich udział.
Misja odbywa się od marca 2004 roku, czyli od momentu wstąpienia krajów nadbałtyckich do NATO. Ponieważ siły powietrzne tych krajów są niewystarczające do obrony własnej przestrzeni powietrznej (a zatem przestrzeni powietrznej NATO), to zadanie powierzane jest zmieniającym się co trzy miesiące oddziałom z kolejnych krajów NATO. Stałą bazą misji jest Litewska Pierwsza Baza Lotnicza ulokowana przy międzynarodowym porcie lotniczym w Szawlach. Począwszy od tureckiej zmiany wydłużono okres trwania zmian do 4 miesięcy.
Zazwyczaj kontyngent wysyłany na tę misję liczy cztery samoloty myśliwskie i około 50–100 osób personelu naziemnego. Normalnie dwie maszyny stoją w pogotowiu startowym, pozostałe dwie służą jako zapasowe.