ZycieStolicy.com.pl

Natione Polonus

Natione Polonus

W latach II Rzeczypospolitej Polacy najczęściej wybierali politycznie między narodowcami zwolennikami Romana Dmowskiego, a państwowcami opowiadającymi się za Józefem Piłsudskim. Trwał też spór o to co ważniejsze naród czy państwo. Narodowcy mieli o tyle mocniejszą pozycję w sporze ponieważ mogli łatwo odwołać się do minionego niedawno okresu zaborów, gdy państwa polskiego nie było, a naród polski istniał i przetrwał mimo germanizacji i rusyfikacji. Zwolennicy Piłsudskiego podkreślali rolę państwa jako czynnika narodotwórczego, wskazywali, że powstanie Rzeczypospolitej „obojga narodów” skutkowało, gdy ludzie nie będący etnicznymi Polakami przyjmowali polskość jak to było w przypadku rodów litewskich i ruskich nad Niemnem i Dnieprem ( Gente Lituanus, natione Polonus, Gente Ruthenus, natione Polonus). 

4318452f73a3f5eb33f70601bd67246b860000

Naród i państwo

Przynależność do danego narodu może kształtować się na gruncie wspólnoty językowej, ale też przynależności państwowej. Decyduje o tym rodzaj czynnika (więzi) dominującego w łączeniu ludzi we wspólnym państwie lub w jeden naród. Istnieje wiele takich czynników. Są wśród nich zarówno czynniki formalne – wynikające z obyczaju i obowiązującego prawa, a także emocjonalne – wynikające z potrzeb wewnętrznych i pozytywnych doświadczeń współżycia ludzi. Więzi łączące ludzi we wspólnym państwie to jego struktura formalnoprawna i terytorium; więzi łączące w jeden naród są bardziej zróżnicowane. Należy do nich nie tylko terytorium, lecz także język, religia, historia, kultura, wykształcenie, zasobność materialna i różnorodne wspólne interesy. Z wymienionych więzi międzyludzkich w utożsamianiu się ludzi z daną narodowością szczególną rolę odgrywają wspólne dzieje i wspólny język. Wspólne dzieje to wspólna przeszłość, historia, współżycie w ciągu pokoleń pod wspólną władzą i we wspólnych instytucjach, a także wiekowe zmagania z różnymi zagrożeniami (z wrogiem). Wspólny język jest podstawą wzajemnego zrozumienia, poznania i wspólnoty życia duchowego. W zależności od tego, który z tych dwóch czynników decyduje o identyfikowaniu się ludzi z określoną narodowością, wyróżnia się narodowość bardziej determinowaną przez państwo lub przez język. 

W Europie Zachodniej, gdzie granice większości państw zostały ustalone już w średniowieczu, o jednoczeniu ludzi w narody zdecydowały ich dzieje. Ukształtowało się tam silne poczucie przynależności państwowej, wspólny język natomiast nie odgrywał istotnej roli  dla określania przez ludzi swej narodowości. W krajach tych dominowała narodowość państwowa; wspólna władza na przestrzeni wieków jednoczyła ludzi mówiących często także różnymi językami. Ludność narodowości państwowej zamieszkuje Szwajcarię, Francję, Belgię, Wielką Brytanię i Hiszpanię, mimo że w większości tych krajów jest określony język urzędowy i przytłaczająca liczba obywateli mówi tym właśnie językiem. Na terytorium dawnej I Rzeczypospolitej zamieszkujący w niej Polacy, Litwini i Rusini uważali się za obywateli  i naród jednego państwa i przyjmowali język polski jako wspólny – państwowy. Rozbiory Rzeczypospolitej zahamowały i unicestwiły proces utworzenia państwowego narodu polskiego. 

W Europie Środkowej, a także w Południowej i Wschodniej, granice państw zmieniały się wielokroć. Zmieniali się panujący i zdarzało się, że byli to nie tylko władcy rodzimi. Byli w tym regionie rządzący z obcego nadania i były państwa uznawane przez zamieszkujących je ludzi za twory im obce, bo siłą narzucone z zewnątrz. Na początku XIX stulecia rozpoczął się w tej części Europy proces państwowotwórczy zintensyfikowany po zakończeniu I wojny światowej. Na gruncie odrębności językowej, religijnej i kulturowej odradzały się państwa społeczeństw będących w wielowiekowej zależności od europejskich potęg – Austrii, Prus, Rosji i Turcji. Język, który w omówionych wypadkach odegrał rolę decydującą, okazał się tak silnym spoiwem jednoczącym, że na gruncie wspólnoty językowej powstało wiele nowych państw. Do narodowości o silnie rozwiniętym poczuciu wspólnoty językowej można zaliczyć Bułgarów, Chorwatów, Czechów, Estończyków, Litwinów, Łotyszy, Rumunów, Węgrów, Serbów, Słowaków, Słoweńców i oczywiście Polaków. Część z tych narodów odbudowało swoje państwa utracone przedtem w wyniku wojen i zaborów dokonanych przez silniejszych sąsiadów. Część tworzyła swoje państwa nie posiadając w istocie rodzimej tradycji państwowej. 

W Rosji i na terenach położonych na wschód od Polski (z wyjątkiem ziem nadbałtyckich) przez wieki w szerokich kręgach ludności panowała duża obojętność na sprawy narodowościowe i państwowe. Jedność wielonarodowego państwa rosyjskiego, a później sowieckiego, była utrzymywana przemocą i terrorem (zwłaszcza w okresie rządów Stalina). Dopiero po upadku Związku Sowieckiego pojawił się dość dynamiczny proces jednoczenia się państwowego ludzi na gruncie wspólnoty językowej.

W drugiej połowie XX wieku w Europie Zachodniej wzrasta znaczenie interesu gospodarczego jako czynnika integrującego ludzi. Procesy zachodzące w gospodarce światowej i stosunkach międzynarodowych, powszechna informatyzacja, także zjawiska wzbudzające różne nadzieje i obawy (globalizacja), zawierają treści ponadnarodowe i wg niektórych analityków i badaczy zdają się usuwać w cień kategorię narodowości i suwerenności państwowej. 

Interes narodowy

Pomijając jałowy spór czy ważniejszy jest naród czy państwo trzeba stwierdzić, że naród nie dysponujący własnym państwem może przetrwać, ale pod obcym panowaniem będzie wegetował nie mogąc dochodzić własnych interesów. W państwie suwerennym i demokratycznym jego interes można utożsamiać z interesem mieszkającego w nim narodu – interesem narodowym. W interesie narodowym będzie więc istnienie silnego, zasobnego i sprawnego państwa, a podstawową funkcją państwa zapewnienie bezpieczeństwa i warunków rozwoju narodowi. Tak właśnie rozumiano interes narodowy w latach II Rzeczypospolitej. 

Inna była sytuacja w latach zaborów i okupacji oraz w okresach tzw. ograniczonej suwerenności (utworzone przez Napoleona I w 1807 r. Księstwo Warszawskie, powołane na kongresie wiedeńskim w 1815 r. Królestwo Polskie i stworzona po drugiej wojnie światowej przez Stalina, w następstwie  układów z Zachodem, Polska Rzeczpospolita Ludowa). 

W okresie zaborów państwa polskiego nie było. Ukształtowany wielowiekową tradycją naród polski i jego terytorium zostały rozdzielone na trzy części i włączone do państw zaborczych. Najżywotniejszym interesem narodowym była wówczas odbudowa państwa polskiego, a interesem każdego z państw zaborczych niedopuszczenie do tego. Ponadto zwłaszcza Rosja i Prusy dążyły do pozbawienia Polaków świadomości narodowej i ich wynarodowienia, zasymilowania. Były też obszary zbieżności interesów Polaków i władz państw zaborczych: handel, przemysł, rolnictwo i niektóre dziedziny nauk stosowanych; prowadzono je w ramach tzw. pracy organicznej, nie wkraczającej w obszar polityki. Jednak konflikt polskiego interesu narodowego i obcego państwowego był wszechobecny. Szczególnie drastyczną formę przybrał on w czasie I. wojny światowej, kiedy Polacy, wcielani pod przymusem do armii zaborców, znaleźli się w przeciwnych armiach i ubrani w obce mundury musieli ze sobą walczyć. Dla Polaków były to walki bratobójcze.

Lata okupacji niemieckiej i sowieckiej to powtórzenie sytuacji rozbiorowej lecz w bardziej opresyjnej formie. W zasadzie cele zaborców (Rosja, Prusy, Austria) i okupantów (III Rzesza, ZSRR) były podobne, chociaż ich realizacja, w okresie zaborów rozłożona na pokolenia, w czasie II wojny światowej planowana była na kilka lat. Obaj okupanci Polski w podobny sposób, początkowo także w ścisłym współdziałaniu, przystąpili do fizycznego eliminowania narodu polskiego. Zaczęli od likwidacji elity polskiego społeczeństwa – ludzi wykształconych, inteligencji twórczej i pracowników administracji państwowej, wojskowych i policjantów co miało ułatwić realizację dalszej części planu likwidacji Polski. Przeciwstawność interesów państw okupacyjnych i interesu narodowego Polaków była oczywista. Walka z okupantami stała się nie tylko patriotycznym i obywatelskim obowiązkiem, lecz często także jedynym sposobem na zachowanie życia własnego i życia najbliższych.

Jednak państwo polskie, mimo klęski wojennej w 1939 r. istniało jako podmiot prawa międzynarodowego – inaczej niż to było w latach zaborów. Po internowaniu władz naczelnych RP w Rumunii powołano – zgodnie z postanowieniami Konstytucji RP z 1935 r. – nowy polski rząd na uchodźstwie. W okresie wojny Polacy mieli zatem własne państwo (w okupowanym kraju działało konspiracyjne Państwo Podziemne) z władzą ustawodawczą reprezentującą główne partie polityczne, władzą wykonawczą (rząd RP i jego Delegatura w kraju) i władzą sądowniczą (sądy działające w podziemiu). A więc interes tego państwa, nadal istniejącego, był tożsamy z polskim interesem narodowym.

W okresie tzw. Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej nie można mówić o  zgodności interesu państwa i narodu w warunkach podporządkowania Sowietom. Jednak historykom trudno przyjąć, że system ustrojowy PRL był po prostu okupacją, chociaż w początkowym okresie komunistycznych rządów, zwłaszcza tuż po zakończeniu wojny w 1945 r., przypominał okupację. Nastąpił rozziew między interesem narodu polskiego i PRL, trzeba jednak pamiętać, że były dziedziny, gdzie panowała zbieżność interesów, np. w odbudowie zniszczeń wojennych i zrujnowanej gospodarki, w rozwoju oświaty i nauki. Ponadto bardzo ważne było samo istnienie państwa jako takiego i utrwalenie tego faktu w świadomości Europy i w relacjach międzynarodowych. Wydaje się, że dzięki temu odzyskanie podmiotowości państwowej po 1989 r. było nieporównywalnie łatwiejsze, niż po zakończeniu I wojny światowej, w 1918 r. Wtedy trzeba było kilkuletniej wojny o granice i wielu starań dyplomatycznych nim Polska została uznana przez inne rządy jako podmiot w stosunkach międzynarodowych.

Od momentu upadku PRL i powstania III Rzeczypospolitej interes narodowy Polaków powinien być ponownie zgodny z interesem państwa polskiego. Realizacja polskiego interesu narodowego przez państwo polega na: zabezpieczeniu Polski przed agresją (przemocą z zewnątrz), zachowaniu i umacnianiu tożsamości narodowej Polaków, podnoszeniu standardu życia narodu (dobrobytu), utrzymaniu stabilności politycznej kraju, dążeniu do stabilizacji politycznej w bliższym i dalszym otoczeniu Polski.

Utrudnia realizację interesu narodowego funkcjonowanie w polityce III Rzeczypospolitej zwolenników uzależnienia się od obcych, poszukujący usilnie protektorów, którzy im będą mówić co mają robić, jak się zachowywać, a są też uważający, że państwo polskie jest niepotrzebne i należy je roztopić w Unii Europejskiej, gdzie są ośrodki usiłujące przekształcić tę wspólnotę państw europejskich w jedno superpaństwo zarządzane z Brukseli. Mamy ciągle w Polsce mentalnych spadkobierców czasów zaborów i niewoli, gdy wydawało się, że dochodzenie polskich spraw jest niedopuszczalne bowiem będzie to drażnić zaborcę, albo nie znajdzie uznania u sojusznika. 

Współcześnie w Europie pojawił się prąd odbierania uprawnień przynależnych suwerennym państwom i przyznawania ich organom oraz instytucjom unijnym na które rządy państw członkowskich UE mają coraz mniejszy wpływ. Obok tego podejmowane są działania, aby osłabiać tożsamość narodową (multikulturalizm), rozbijać fundamenty cywilizacyjne (eliminacja chrześcijaństwa) na których powstały w Europie wspólnoty narodowe. 

W Polsce usiłuje temu zapobiegać – z lepszym lub gorszym skutkiem – rząd Zjednoczonej Prawicy. W kierunku przeciwnym, „europejskim”, steruje opozycja nazywająca siebie „totalną”. Dla każdego zabiegającego o zachowanie państwa polskiego powinno być oczywiste, że Zjednoczona Prawica jest – oceniając realnie – jedyną dziś opcją umożliwiającą obronę suwerenności państwowej chroniąc wartości zapisane w tradycji i zapewniając warunki rozwoju Polakom w europejskiej wspólnocie Ojczyzn. Włoski poeta Cesare Pavese powiedział: „Polityka jest sztuką możliwości“ dodając, że: „Całe życie jest polityką.“ Zastanawiając się nad aktywnością w polityce trzeba trzeźwo oceniać jakie są możliwości, aby zabiegając o interesy narodowe nie zaszkodzić państwu polskiemu i dlatego nie zmarnować sobie życia.

 

Exit mobile version