Policja zatrzymała w stołecznym Ursusie 30-letniego dilera narkotyków. Funkcjonariusze znaleźli u niego m.in. 3 litry płynnej amfetaminy. Sąd na wniosek prokuratury zastosował wobec niego 3 miesięczny areszt. Podejrzanemu grozi do 12 lat więzienia.
Rzecznik prasowy Komendanta Stołecznego Policji nadkom. Sylwester Marczak poinformował PAP, że funkcjonariusze Wydziału ds. Zwalczania Przestępczości Pseudokibiców Komendy Stołecznej Policji zatrzymali mieszkańca Warszawy podejrzanego o wprowadzenie do obrotu narkotyków oraz posiadanie narkotyków i prekursorów narkotykowych (substancji, które mogą być wykorzystane do produkcji narkotyków – PAP)
Między świętami, a Sylwestrem 29 grudnia w ręce policji wpadł 30-letni mężczyzna podejrzewany o przestępstwa narkotykowe. Do zatrzymania doszło w Ursusie.
Podczas przeszukań policjanci znaleźli prekursor w postaci BKM (benzylometyloketon – PAP) służący do produkcji narkotyków, 3 litry płynnej amfetaminy, z której wytworzyć można około 4 kilogramów sproszkowanego narkotyku i ponad 700 gramów amfetaminy
– poinformował Marczak.
30-latek trafił do policyjnego aresztu. Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego prokurator przedstawił mu zarzuty posiadania znacznej ilości substancji psychotropowej, obrotu znaczną ilością środków odurzających i substancji psychotropowych w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz niedozwolonego posiadania prekursorów. Wstępnie wartość zabezpieczonych substancji na rynku detalicznym oszacowano na kwotę prawie 190 tysięcy złotych.
Na wniosek Prokuratury Okręgowej w Warszawie, sąd zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy.
Zgodnie z Ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii sprawcy grozi do 12 lat więzienia.
PAP/AS
