Kilka dni temu w środku dnia, trzej młodzi mężczyźni i jedna dziewczyna przyszli w okolice kiosku zlokalizowanego na Puławskiej w Warszawie. Jeden z nastolatków, wszedł do środka i według ustaleń służb, zabrał z półek kilka butelek z napojami oraz pudełko, w którym znajdowało się 150 zdrapek różnych gier losowych, po czym nie płacąc za towary, wyszedł. Za 18-latkiem wybiegła na zewnątrz właścicielka lokalu handlowego. Między kobietą a sprawcą kradzieży doszło do szarpaniny, w rezultacie nastolatkom udało się uciec z łupem. Sprzedawczyni wezwała policję.
Policjanci po przyjęciu zgłoszenia, zabezpieczyli monitoring i zaczęli poszukiwania sprawców.
dzień po zdarzeniu nastolatkowie wrócili w okolice kiosku. Mąż sprzedawczyni, kiedy zauważył na ulicy podejrzanego o kradzież 18-latka, podbiegł do niego i zdołał go „powalić na ziemię”.
Na miejsce przybyła policja, która zatrzymała młodego mężczyznę. Niedługo później w ręce służb wpadły pozostałe osoby, biorąc udział w kradzieży kiosku. W toku śledztwa wyszło na jaw, że Adrian D. był już wcześniej znany policji. Decyzją sądu został on aresztowany na trzy miesiące. Teraz grozi mu kara do 10 lat więzienia. Pozostałym nastolatkom grozi po 2 lata pozbawienia wolności.
Ruszył trzeci duży proces ws. afery reprywatyzacyjnej. 13 osób na ławie oskarżonych
WARSZAWA, MOKOTÓW, PUŁAWSKA, KRADZIEŻ, NAPAD NA KIOSK, POLICJA