795
Na jednym z mokotowskim parkingu palił się chrysler. Strażnicy wezwali strażaków, a sami próbowali gasić płonące auto. Po przybyciu straży pożarnej samochód został ugaszony.
W środę strażnicy miejscy podczas patrolu, jadąc ulicą Nowoursynowską zauważyli, jak z jednego z samochodów na parkingu przy Łukowej wydobywają się płomienie i gęsty dym. Natychmiast wezwali straż pożarną, a sami ruszyli walczyć z pożarem.
Zwykła gaśnica samochodowa tylko stłumiła płomienie, ale na szczęście już po chwili na miejsce przybyła załoga straży pożarnej
– przekazał Jerzy Jabraszko ze Straży Miejskiej. Po kilku minutach strażakom udało się ugasić płonące auto.
PAP/AS
Zakrwawiona i półprzytomna leżała na środku ulicy. Zajęła się nią straż miejska