Mieszkańcy Białołęki sprzeciwiają się budowie rurociągu na moście Północnym, sprawę poruszyli radni dzielnicy, którzy złożyli interpelację oraz zaproponowali inne rozwiązania.
Jak już pisaliśmy w poprzednim artykule, władze miasta zapowiadały, że awaryjny rurociąg powstanie do końca października i zostanie umieszczony na moście Północnym i zajmie cześć jezdni. Oznacza to, że mieszkańcy Warszawy będą musieli przygotować się na kolejne korki.
„Ostrzegam, będą potężne korki. Ratusz musi znaleźć inne rozwiązanie. Tymczasem Rafał Trzaskowski kompletnie nie panuje nad tematem. Prezydent nie wie co jest przyczyną awarii rury, nie wie jak to możliwe, że rura nie była serwisowana, nie wie kto jest, za to odpowiedzialny i… nie wie jak długo będą leżały rury, które położy na Moście Północnym paraliżując komunikacyjnie Białołękę” – przekazał radny dzielnicy Marcin Korowaj.
Mieszkańcy dzielnicy codziennie korzystają z mostu Północnego i budowa rurociągu utrudni im między innymi dojazd do pracy. Możliwe także, że podczas samej instalacji rurociągu z ruchu mogą zostać wyłączone dwa pasy ruchu.
Należy także wspomnieć, że radny Marcin Korowaj, wspólnie z posłem Pawłem Lisieckim i radnym Warszawy dr hab. Lechem Jaworskim zaproponowali alternatywne rozwiązania. Radni proponują między innymi: Wkopanie specjalnych rur w dno rzeki, przeprowadzenie merytorycznej debaty ponad podziałami oraz przeprowadzenie analizy komunikacyjnej.
1 komentarz
A może wreszcie jakiś uczony w technice turowej pod dnem rzeki powiedziałby coś w rym temacie. Ale przed wyborami politycy maja parcie na szkło. Rura i ścieki mogą poczekać.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.