Społeczna presja wymusiła na Władzach stolicy rezygnację z wycinki 200 drzew na Wybrzeżu Helskim. Niestety 300 drzew zostanie wyciętych. Inwestycja drogowa będzie też wiązała się z ingerencją w obszar natura 2000. Jak możemy przeczytać w komunikacie Miasto Jest Nasze:
Strona społeczna zaproponowała rozwiązanie, które jej zdaniem pozwoliłoby na wyeliminowanie ingerencji w obszar Natura 2000. Rozwiązanie polega na przesunięciu do krawędzi jezdni przesłony przeciwfiltracyjnej oraz rezygnacji z muru oporowego, który zastąpiony zostałby mobilnymi zaporami przeciwpowodziowymi. Zdaniem strony społecznej nie opóźniłoby to znacząco inwestycji, gdyż nie wymagałoby to rozpisania nowego przetargu i uzyskania nowej decyzji środowiskowej a na czas opóźnienia inwestycji zakupione byłyby zabezpieczenia mobilne przeciwpowodziowe.
Prezydent Rafał Trzaskowski nie zgodził się na to rozwiązanie ze względu na konieczność sporządzenia nowego projektu i uzyskania nowych pozwoleń i decyzji, co zdaniem miasta wiązałoby się z kilkuletnim opóźnieniem realizacji inwestycji. Zdaniem prezydenta Rafała Trzaskowskiego zagrażałoby to zabezpieczeniu przeciwpowodziowemu miasta.
To koniec negocjacji na temat ratowania przyrody nad Wisłą.
Koalicja #StopWycince500drzew uratowała 200 z 500 drzew. Pozostałe 300 @trzaskowski_ wytnie. Piły nad Wisłę wjeżdżają już dziś..Można było tego uniknąć, inaczej planując inwestycję❗️
więcej: https://t.co/ugxtwFLjyA pic.twitter.com/fKXwubKKAN
— Miasto Jest Nasze 🌳🚊♻️ (@MiastoJestNasze) February 14, 2020