Policjanci z warszawskiego Bemowa zatrzymali 24-latka, miał on przy sobie i w mieszkaniu znaczne ilości narkotyków – poinformowała rzeczniczka bemowskiej policji kom. Marta Sulowska. Do sprawy śledczy zabezpieczyli m.in. ponad 260 gramów marihuany oraz ponad 20 gramów kokainy.
Kilka dni temu policjanci z Bemowa zatrzymali do kontroli skodę, którą kierował 24-latek.
Mężczyzna od samego początku był zdenerwowany obecnością policjantów
– przekazała policjantka.
Okazało się, że posiada przy sobie kilka gramów marihuany. Kiedy dotarli razem z nim do jego mieszkania w celu przeprowadzenia przeszukania od razu wyczuli silną woń marihuany. W łazience ujawnili namiot na stelażu wraz z wyposażeniem do uprawy. Obok namiotu leżał krzew konopi
– zaznaczyła.
Łącznie policjanci zabezpieczyli u 24-latka ponad 260 gramów marihuany, ponad 20 gramów kokainy oraz kilkadziesiąt tabletek innych substancji psychotropowych.
Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. W trakcie dalszych ustaleń śledczy udowodnili mu udzielanie narkotyków innej osobie
– dodała komisarz.
W Prokuraturze Rejonowej Warszawa-Wola w Warszawie usłyszał zarzuty karne dotyczące posiadania znacznej ilości narkotyków, uprawy oraz udzielania środków odurzających
– poinformowała PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz.
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie wskazała, że prokurator wystąpił z wnioskiem do sądu o zastosowanie wobec mężczyzny środka izolacyjnego w postaci tymczasowego aresztowania.
Decyzją sądu został on tymczasowo aresztowany na trzy miesiące
– dodała Skrzyniarz.
Za zarzucany czyn może mu grozić do 10 lat więzienia.
PAP/AS
Zobaczył auto z kluczykami w środku i nim odjechał. Po chwili został zatrzymany