Kandydat Konfederacji na prezydenta Sławomir Mentzen zadeklarował, że zagłosuje przeciwko odebraniu immunitetu Jarosławowi Kaczyńskiemu. Jak stwierdził, sam „by walnął w mordę” Zbigniewa Komosę za obraźliwy wieniec. Ocenił też, że premier Donald Tusk rozlicza łamanie prawa przez PiS, samemu łamiąc prawo.
Sejmowa komisja regulaminowa opowiedziała się w środę za zgodą Sejmu na pociągnięciem do odpowiedzialności za wykroczenia prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego – chodzi o zniszczenie podczas obchodów miesięcznicy katastrofy smoleńskiej wieńca z napisem „Pamięci 95 ofiar Lecha Kaczyńskiego”, złożonego m.in. przez aktywistę Zbigniewa Komosę, i za dwukrotne uderzenie Komosy w twarz.
„Nie dziwię się prezesowi Kaczyńskiemu. Gdybym był na jego miejscu, to sam prawdopodobnie bym tego faceta walnął w mordę. Na miejscu poszkodowanego dziwię się, że nie jest wstyd skarżyć się, że pobił go ponad 70-letni staruszek” – powiedział w Radiu ZET Mentzen. Dodał, że „mężczyzna musi czasem dać komuś w mordę, i to jest jedna z tych sytuacji”.
Polityk Konfederacji zapowiedział, że zagłosuje przeciwko odebraniu immunitetu Kaczyńskiemu, bo sprawa jest absurdalna. Mentzen odniósł się też do wpisu premiera Donalda Tuska nt. zbyt wolnego tempa rozliczania PiS.
„Tusk chce zwalczać ludożerstwo, zjadając ludożerców. Rozlicza poprzednie łamanie prawa, samemu łamiąc prawo. Mamy przecież prokuratora krajowego, który chyba nie jest prokuratorem krajowym, bo nie powinien nim być. Obecna władza nie uznaje Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego” – wyliczał.
Jak ocenił, Tusk swoim wpisem chce wezwać koalicjantów, prawdopodobnie głównie z Trzeciej Drogi, do ściślejszej współpracy i „pogonić bardziej do roboty komisję ds. Pegasusa, która ostatnio się kompromitowała”. „Myślę, że to jest zarzut w kierunku przewodniczącej komisji Magdaleny Sroki” – dodał.
Podkreślił, że rozliczanie PiS przez obecny rząd jest „nieskuteczne, bezprawne i póki co nie przynosi żadnych rezultatów”.
źródło: PAP.