To niewiarygodne! Mimo, że codziennie narażają życie, obcując z zakażonymi COVID-19, pracownicy szpitali, póki co nie garną się do szczepień przeciwko koronawirusowi!
Ministerstwo zdrowia zakładało, że do szczepień przystąpi około pięćdziesiąt procent personelu medycznego i pracowników szpitali. Póki co przewidywania nijak się mają do rzeczywistości. Chętnych do przyjęcia szczepionki nie ma bowiem na razie zbyt wielu.
– Do tej chwili wolę przystąpienia do szczepień zgłosiło ponad 500 osób z personelu naszego szpitala i około 100 pracowników spoza placówki – ujawnia Karolina Gajewska z Mazowieckiego Szpitala Wojewódzkiego w Radomiu, gdzie uprawnionych do szczepień jest 1400 osób. Taki stan rzeczy ma jednak logiczne wytłumaczenie. Otóż, pielęgniarki i lekarze przychodzą na dyżury – nawet co 4-5 dni. Mogą pracować w kilku placówkach, a zgłosić chęć zaszczepienia tylko w jednej z nich. Logicznym jest więc, że w kolejnych szpitalach gdzie pracują, będą zaniżać statystyki.
Rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz stwierdził, że pierwsza partia szczepionek – około 10 tysięcy sztuk, trafi do Polski do końca grudnia. Szczepienia będą bezpłatne i dobrowolne. W pierwszej kolejności zaszczepieni zostaną pracownicy medyczni, przedstawiciele służb mundurowych, osoby starsze i przewlekle chore. Rząd zapowiada możliwość zaszczepienia do 3,5 miliona ludzi w ciągu miesiąca. Na początek uruchomionych zostanie osiem tysięcy punktów szczepień na terenie całego kraju.
PD
SZCZEPIONKI NA COVID-19, KTO SIĘ SZCZEPI, ILE PUNKTÓW SZCZEPIEŃ NA KORONAWIRUSA, PRACOWNICY SZPITALI NIE GARNĄ SIĘ DO SZCZEPIEŃ, PANDEMIA, KORONAWIRUS, COVID-19