ZycieStolicy.com.pl

Maszynista pociągu zapobiegł tragedii. Dróżnik zostawił otwarte rogatki i poszedł spać

Maszynista pociągu osobowego, zapobiegł tragedii przejeżdżając przez ulicę Koziegłowską w Myszkowie. Zdążył on zatrzymać skład przed przejazdem, który miał być zamknięty, a w rzeczywistości odbywał się przez niego normalny ruch, ponieważ dróżnik, który był odpowiedzialny za bezpieczeństwo tego przejazdu, uciął sobie w tym czasie drzemkę.

Do zdarzenia doszło 30 grudnia 2020 roku. Prowadzący pociąg osobowy maszynista, zbliżając się do przejazdu kolejowego Myszków-Nowa Wieś zauważył, że w miejscu, gdzie powinien być zamknięty przejazd kolejowy, już z daleka widać było ruch pojazdów. Dzięki jego wzmożonej czujności i zimnej krwi, maszynista wyhamował skład tuż przed przejazdem.

Jak się okazało, rogatki były podniesione, a ruch pojazdów odbywał się ”normalnie”. Zaniepokojony tym widokiem maszynista powiadomił służby, a te odkryły, że odpowiedzialny za bezpieczeństwo w tym miejscu 35-latek uciął sobie właśnie drzemkę. Dokładne okoliczności tego zdarzenia badają teraz myszkowscy kryminalni.

*obrazek wyróżniający to zdjęcie ilustracyjne

Walka ze smogiem. Będziesz musiał zgłaszać czym ogrzewasz dom

MYSZKÓW, NOWA WIEŚ, MASZYNISTA, ROGATKI, PRZEJAZD KOLEJOWY, POCIĄG OSOBOWY, DRÓŻNIK

3647119389464885835 n

Exit mobile version