Site icon ZycieStolicy.com.pl

„Maseczki opadły”

znicze

„Maseczki opadły”

Trudne czasy zawsze odsłaniały w ludziach to, co w nich rzeczywiście drzemie i tak po jednej stronie mieliśmy bohaterów, po drugiej ludzi ujawniających najmroczniejsze strony swojej natury.

Czasem wystarczy tak niewiele, by na jaw wyszło tak wiele. 

Jeszcze do niedawna, gdy ktoś umierał wszyscy niezależnie od zajmowanej strony politycznego sporu, różnic światopoglądowych, składali kondolencje, słali wyrazy solidarności i współczucia rodzinie. Dotkniętych chorobami, obdarzano życzeniami szybkiego powrotu do zdrowia, czy poświęcano ich intencji modlitwy. Nie było w dobrym tonie zdawanie relacji ze szpitalnego łóżka chorego, czy dopytywanie i analiza przyczyn śmierci zmarłego.

Dzisiaj, gdy ktoś umiera, niezależnie od tego, czy rzecz dotyczy osoby publicznej czy nie, zaczynają się dywagacje, dyskusje co do przyczyn zgonu, przebytych chorób, pośrednich i bezpośrednich przyczyn śmierci. Jedna strona chce udowodnić, że przyczyną śmierci był Covid19, druga, że z całą pewnością nie. Dalej ci pierwsi wykorzystują tę śmierć by na siłę udowodnić swoje tezy o realności pandemii, drudzy natychmiast kontrują, że żadnej pandemii i zagrożeń z nią związanych nie ma. Media społecznościowe stają się areną batalii i analiz zamierzchłych i bieżących wpisów, artykułów, które mają dowieść konkretnych racji zwalczających się stronnictw, zlinczować tych, którzy podważali chorobę lub udowodnić, krystaliczność i niezaprzeczalnie dobre intencje własnych komentarzy. Składane bliskim osób zmarłych kondolencje, poddawane drobiazgowej analizie, rozkładane na czynniki pierwsze.

Dlaczego tak się dzieje? Wszyscy daliśmy się ponieść propagandzie albo pro, albo anty covidowej. Uznaliśmy, że powinniśmy w takiej sytuacji opowiedzieć się po którejś ze stron. Tymczasem nie ma żadnej strony. Śmierć człowieka powinna zostać dostrzeżona i uszanowana, niezależnie od tego czy był wierzący czy nie, czy opowiadał się za lewą, czy prawą stroną. Rodzinie należy się spokój, wsparcie, współczucie, a przynajmniej milczenie oraz poszanowania prywatności. Przeżywanie żałoby nie może oznaczać i rodzić konieczności wydawania oświadczeń o przyczynach śmierci, bez konieczności tłumaczenia się czy czytania dyskusji na temat możliwych przyczyn śmierci i wyższości jednych nad drugimi. 

Śmierć to śmierć. Ustalenie, czy ktoś zmarł na Covid czy nie, nie zapewni zmarłemu zbawienia, a bliskim nie ułatwi żałoby.

Wykorzystywanie choroby czy śmierci do jakiejkolwiek propagandy jest jedną z najgorszych rzeczy, którą odsłoniła ta pandemia. Ukazała, że czasem by pokazać prawdziwą twarz, wystarczy ludziom kazać założyć maski!

Exit mobile version