W mediach społecznościowych pojawił się wpis który pokazuje fragment podręcznika do języka polskiego dla klasy II liceum. Możemy w nim przeczytać fragment artykułu porównującego Gretę Thunberg – zieloną aktywistkę, która zasłynęła z niechodzenia do szkoły do… bohaterki wojny stuletniej Joanny d’Arc. Artykuł pochodzi z „dwutygodnika”, który jest Na oko i jest felietonem Marii Poprzęckiej.
Wariactwo, które oficjalną drogą edukacji jest wkładane do głów młodemu pokoleniu. Panna Greta nie dorasta nawet do palca u stóp Świętej Joannie. Czynienie z tej nastolatki jakiegoś wzorca to kuriozum naszej obłąkanej głupotą cywilzacji. https://t.co/3PS4sotLQf
— ks. Daniel Wachowiak (@DanielWachowiak) August 28, 2020
Kim jest Maria Poprzecka, zainteresowanych odsyłamy do oficjalnej notki biograficznej. Nadmienimy, że ta historyczka sztuki od 2018 roku zasiada w kapitule profesorskiej Nagrody Naukowej POLITYKI.
Jak taki fragment trafił do podręcznika? Internauci zauważają, że nauczyciele od jakiegoś czasu mają swobodę przy wyborze podręczników. Ważne aby spełniały one wymagania dot. podstawy programowej.
Cały problem polega na tym że teraz nauczyciele mogą wprowadzać jakieś swoje autorskie programy czy wybierać z dostępnych i nie ma jakiegoś ustalonego podręcznika do przedmiotu. Stąd właśnie trafiają takie kretyństwa. Chyba że coś się zmieniło i MEN to lansuje:)
— Sławomir Własik (@slawomir_wlasik) August 28, 2020
Zwróciliśmy się z pytaniem do rzecznika MEN jak sprawa wygląda w rzeczywistości. Nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Internauci znaleźli także inne przykłady podobnych treści, Możemy zapoznać się z wybitnym piórem Adama Michnika i Jana Grossa
I tym też😡😡😡 pic.twitter.com/5O9ztewfu6
— Dariusz T.🇵🇱 (@dareckin) August 28, 2020
Ujawnienie fragmentu podręcznika wzbudziło poważne wątpliwości na temat treści, które znajdują się w podręcznikach. Czy wystarczy podstawa programowa aby w podręczniku znalazły się przemyślenia Adama Michnika lub pochwała ruchów LGBT?
Jak młode pokolenie ma oprzeć się propagandzie ideologii LGBT czy agresywnej Lewicy, skoro urzędnicy odpowiedzialni za treści programowe i akceptacje treści podręczników pozwalają na przemycanie takich treści? Miejmy nadzieję, że to niedopatrzenie, które zostanie szybko usunięte.
MINISTERSTWO EDUKACJI, PODRĘCZNIKI, MEN, RZECZNIK MEN, PODSTAWA PROGRAMOWA, POCZĄTEK ROKU SZKOLNEGO, ROK SZKOLNY 2020/2021,