Świat debaty publicznej na krótko żył wypowiedzią Romana Giertycha, który zasugerował, że brak kworum na Zgromadzeniu Narodowym będzie skutkował nieważnością zaprzysiężenia Andrzeja Dudy. Niestety dla niego myli się i to siermiężnie. Próba „romanowania” przepisów prawa tylko pogrąża jego prawniczy autorytet.
Co to jest kworum i Zgromadzenie Narodowe?
Zacznijmy od tego co to jest te kworum, czy też pisane z łaciny quorum. To nic innego jak wymagana przepisami prawa liczba uczestników danego ciała (Sejmu, Senatu, Zgromadzenia Narodowego, Zgromadzenia Wspólników spółki prawa handlowego) do podjęcia decyzji.
Zgodnie z przepisem art. 130 Konstytucji RP „Prezydent Rzeczypospolitej obejmuje urząd po złożeniu wobec Zgromadzenia Narodowego następującej przysięgi: „Obejmując z woli Narodu urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, uroczyście przysięgam, że dochowam wierności postanowieniom Konstytucji, będę strzegł niezłomnie godności Narodu, niepodległości i bezpieczeństwa Państwa, a dobro Ojczyzny oraz pomyślność obywateli będą dla mnie zawsze najwyższym nakazem”. Przysięga może być złożona z dodaniem zdania „Tak mi dopomóż Bóg”.
Zgodnie z tym zapisem Konstytucji wystarczy zatem aby Prezydent złożył przysięgę przed Zgromadzeniem Narodowym. Czym jest Zgromadzenie Narodowe według ustawy zasadniczej? Zgodnie z przepisem art. 114 Konstytucji RP Zgromadzenie Narodowe to Sejm i Senat obradujące wspólnie pod przewodnictwem Marszałka Sejmu lub w jego zastępstwie Marszałka Senatu.
Tu należy zwrócić uwagę na słowo obradujące. Wystarczy zatem aby doszło do wspólnego posiedzenia obu izby abyśmy mogli mówić o Zgromadzeniu Narodowym. Nie jest konieczne żadne kworum, jak w przypadku złożenia przysięgi przez Prezydenta RP podczas Zgromadzenia Narodowego. Zauważyli to także internauci i komentatorzy. Jednak Roman Giertych nie poprzestał na tym i „romanując” przepisy zaprezentował taką interpretację prawa.
Zgodnie z §9 Regulaminu Zgromadzenia Narodowego zbierającego się celem złożenia przysięgi prezydenckiej do spraw nieuregulowanych w tym Regulaminie stosuje się Regulamin Sejmu, który w art. 190 wymaga quorum.
Każdy czł. ZN może zażądać też sprawdzenia quorum (art. 184§3 pkt. 11.)— Roman Giertych (@GiertychRoman) August 3, 2020
Zacznijmy od tego, że podczas zaprzysiężenia Prezydenta nie dochodzi do żadnego głosowania. Nad treścią czynności którą podjął Prezydent. Sporządza się z niej protokół który jest podpisywany przez Marszałka Sejmu oraz Sekretarza Zgromadzenia Narodowego. Tak było w 2010 roku, gdy przysięgę składał Bronisław Komorowski. Dodatkowo Roman Giertych popełnił błąd wykładniczy, który polegał na odesłania do przepisów regulaminu które mówią o stosowaniu odpowiednio przepisów Regulaminu Sejmu w tym przywołanego przez niego art. 190, który należy do Rozdziału 3 zatytułowanego „GŁOSOWANIE”. Tak więc dotyczy tych czynności które wymagają głosowania nad. Wymóg zachowania kworum dotyczy tylko czynności wymagających głosowania.
Jednocześnie zgodnie z przywołanym przez Giertycha Regulaminem Zgromadzenia Narodowego par. 5 pkt. 1 i 2 „Złożenie przysięgi przez Prezydenta następuje w ten sposób, że Marszałek Sejmu odczytuje rotę przysięgi określoną w art. 130 Konstytucji, a Prezydent ją powtarza. Marszałek Sejmu stwierdza złożenie przysięgi przez Prezydenta.” Zatem nie dochodzi do żadnego głosowania nad nią.
To mało do Romana Giertycha, który stwierdził, że z zaprzysiężenia sporządza się protokół.
Zgromadzenie Narodowe składa się z 560 członków. I przyjmuje uchwały większością głosów przy obecności przynajmniej połowy. Ponieważ przysięga ma być składana wobec ZN i to zgromadzenie przyjmuje protokół z przyjęcia przysięgi, to brak w ZN quorum oznacza brak złożenia przysięgi. https://t.co/MwZbmgyzJo
— Roman Giertych (@GiertychRoman) August 3, 2020
Ponownie niestety dla niego, zgodnie z regulaminem Zgromadzenia Narodowego który sam przywołał a dokładniej z par. 7 pkt. 1-3 „Z przebiegu Zgromadzenia Narodowego sporządza się protokół, który podpisuje Marszałek Sejmu. Po odczytaniu protokołu Marszałek zamyka obrady Zgromadzenia Narodowego zwołanego w celu złożenia przysięgi przez nowo wybranego Prezydenta. Protokół podlega ogłoszeniu w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej „Monitor Polski”.”
W tym miejscu wskazać należy, że żadne z dotychczasowych zaprzysiężeń po 2000 roku (konstytucja obowiązuje od 1997 roku) nie wiązało się z głosowaniem czy sprawdzeniem kworum.
To link do protokołu z zaprzysiężenia Prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego na drugą kadencję
http://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WMP20000430831
To link do protokołu z zaprzysiężenia Prezydenta Bronisława Komorowskiego
http://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WMP20100660846
To link do protokołu z zaprzysiężenia Prezydenta Andrzeja Dudy
http://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WMP20150000734
Jednak gdyby przyjąć sposób argumentacji Romana Giertycha to dochodzimy do absurdalnego wniosku. Skoro do przyjęcia protokołu konieczna jest obecność co najmniej połowy członków Zgromadzenia Narodowego, to zatem Zgromadzenie Narodowe poniżej „kworum romanum” nie może przyjąć protokołu z którego wynikałoby, że kworum nie zostało spełnione.
Podsumujmy zatem:
- Konstytucja nie przewiduje kworum dla Zgromadzenia Narodowego w obecności którego Prezydent składa przysięgę;
- Zgromadzenie Narodowe to obradujące Izby Sejmu i Senatu – nie ma warunku aby było kworum przy obradach;
- Prezydent składa przysięgę, a stwierdza ten fakt Marszałek Sejmu;
- Marszałek Sejmu podpisuje protokół Zgromadzenia Narodowego zebranego w celu przyjęcia przysięgi od nowo wybranego Prezydenta RP;
- Zgromadzenie Narodowe nie głosuje i nigdy nie głosowało nad protokołem z zaprzysiężenia;
- Nigdy od 2000 roku nie sprawdzano kworum podczas zaprzysiężenia Prezydenta RP;
- Odesłanie do Regulaminu Sejmu nie może nie uwzględniać lokalizacji w strukturze aktu prawnego art. 190 tegoż regulaminu;
- Argumenty Romana Giertycha prowadzą do absurdalnych wniosków jak ten, że Zgromadzenie Narodowe na którym zjawi się mniej niż połowa członków ZN nie może przyjąć protokołu z którego wynika, że nie ma kworum.
Mimo to, Roman Giertych utrzymuje, że ma rację i konieczne jest kworum.
Konsekwencje
Spójrzmy na argumentację Romana Giertycha z innej strony. Wznieśmy się na wyżyny i zerknijmy na problem kompleksowo. Nie bez powodu ustawodawca wyposażył Prezydenta w pewne uprawnienia, które mają bilansować wszechwładzę Parlamentu. Veto prezydenckie, akt łaski, prawo rozpisania wyborów w sytuacji braku uchwalenia budżetu. Tak się składa, że zazwyczaj Prezydent RP i obóz rządzący pochodzą z tej samej opcji politycznej. Ale co jeśli wybory wygrałby Rafał Trzaskowski?
Zgromadzenie Narodowe liczy 560 członków. Gdyby przyjąć wykładnię Romana Giertycha Nieobecność 283 parlamentarzystów Zjednoczonej Prawicy oznaczałaby możliwość zablokowania demokratycznego rozstrzygnięcia. Mało tego byłoby to jawne złamanie zasady wyboru prezydenta w wyborach powszechnych i bezpośrednich. Oczywiście byłoby to też wyposażenie Zgromadzenia Narodowego w uprawnienia którymi nie dysponuje.
Tak więc z każdej strony byłoby absurdalne i niebezpieczne.
ROMAN GIERTYCH, ZAPRZYSIĘŻENIE, ODEBRANIE PRZYSIĘGI, GIERTYCH, KWORUM ROMANUM, WARSZAWA, PREZYDENT ANDRZEJ DUDA, KONSTYTUCJA, REGULAMIN SEJMU, REGULAMIN ZGROMADZENIA NARODOWEGO, PREZYDENT, SEJM, SENAT, MARSZAŁEK SEJMU, MARSZAŁEK SENATU, ROTA PRZYSIĘGI, POLSKA,