Krajowa Izba Odwoławcza wydała dziś orzeczenie, zgodnie z którym Warszawa nie będzie mogła powierzyć odbioru odpadów z dodatkowych dzielnic Miejskiemu Przedsiębiorstwu Oczyszczania – poinformował w poniedziałek stołeczny ratusz.
Obecnie warszawskie MPO odpowiada za wywóz odpadów z sześciu dzielnic: Bemowa, Ochoty, Śródmieścia, Ursusa, Włochów i Woli. Miasto chciało przekazać miejskie spółce odbiór odpadów jeszcze z dodatkowych 3 dzielnic: Białołęki i Targówka (od 1 lipca) oraz Mokotowa (od 1 października). Ratusz chciał zrobić to bez przetargu wykorzystując formułę in-house.
Nie spodobało się to innym firmom, które zajmują się odbiorem odpadów. Nie zgodził się z tą formą wyboru operatora odbioru odpadów również Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorstw.
Samorząd Warszawy, wykorzystując tzw. in-house, chce przekazać samorządowej spółce bez przetargu odbiór odpadów z ponad 50 proc. rynku. Jest to działanie przeciwko interesowi mieszkańców oraz przeciwko lokalnym małym i średnim przedsiębiorcom, zaburza uczciwą konkurencję i może doprowadzić do podwyżek cen i obniżenia jakości tych usług
– ocenił MŚP.
Polskie i europejskie doświadczenia ostatnich lat wskazują, że in-house umożliwia w dłuższej perspektywie budowę stabilnego i przyjaznego mieszkańcom rynku gospodarki odpadami. Priorytetem MPO jest przede wszystkim rzetelna obsługa mieszkańców, a nie maksymalizacja zysków. Mocna i stabilna spółka miejska stanowi gwarant dla mieszkańców w przypadku awaryjnych i nadzwyczajnych sytuacji
– tłumaczy stołeczny ratusz.
Od marca przed Krajową Izbą Odwoławczą toczyło się postępowanie, które miało wskazać, czy plany miasta mogą zostać zrealizowane. 16 maja KIO wydała orzeczenie, zgodnie z którym Warszawa nie będzie mogła powierzyć odbioru odpadów z dodatkowych dzielnic Miejskiemu Przedsiębiorstwu Oczyszczania.
Obecna umowa dla Białołęki i Targówka obowiązuje do końca czerwca, a umowy dla pozostałych dzielnic do końca września.
Decyzja dotycząca dalszych działań związanych z wyborem odbiorców odpadów zostanie podjęta w najbliższych dniach, a decyzja dotycząca ewentualnego zaskarżenia orzeczenia KIO – po otrzymaniu pisemnego uzasadnienia wyroku
– zaznaczył ratusz.
Decyzja zależy do tego, jak prawnicy zinterpretują uzasadnienie wyroku. Jeśli będą zdania, że jest dla miasta szansa na to, żeby to orzeczenie podważyć w odwołaniu, to będziemy zaskarżać te decyzję KIO
– sprecyzowała rzeczniczka stołecznego ratusza Monika Beuth-Lutyk.
Kluczową sprawa dla mieszkańców jest odbiór śmieci i tu gwarantujemy, że ten odbiór będzie się w sposób niezakłócony odbywał
– podkreśliła i dodała, że jest czas na to, żeby działania podjąć w innym trybie skoro ten został uznany za nieprawidłowy.
PAP/AS