W sieci opublikowano historię pewnego kota z Tajlandii, który po ucieczce z domu wrócił z zadłużeniem. Jak się okazało, spoczywa na nim dług w wysokości aż trzech makreli.
Opiekunem kota jest Chang Fuak, jednak nie chciał zdradzić on imienia swojego pupila. Kot już nie raz uciekał, dlatego jego właściciel nie martwił się o niego. Jednak gdy ten w końcu wrócił do domu, przyniósł ze sobą liścik, w którym napisano, że do Pawilonu 2 na targu z żywymi rybami przyszedł uroczy kot o wygłodniałych oczach.
Patrzył on błagalnym wzrokiem na smakołyki, dlatego sprzedawczyni postanowiła nakarmić kota. Czworonóg dostał całą rybę, jednak jak się okazało, zwierzak był cały czas głodny. Ostatecznie kot zadłużył się na całe trzy makrele, a jego dług musi spłacić właściciel.
Większość internautów uważa, że był to jedynie żartobliwy liścik. Jednak pojawiają się także opinie, że „to kot powinien spłacać swoje długi”.
KOT, TAJLANDIA, KOT Z DŁUGIEM, ZADŁUŻONY KOT, MAKRELE
fot: lemurov.net