Polka przebywająca w Tajlandii, wróciła zarażona koronawirusem, co zostało potwierdzone pierwszym testem.
Jak udało nam się ustalić młoda kobieta (25-lat) trafiła na oddział łódzkiego szpitala z objawami choroby. Mieszkanka Łodzi przebywała w Tajlandii około miesiąc . Już tam jej stan samopoczucia budził wątpliwości. Po powrocie do Polski udała się więc do szpitala im. Biegańskiego, gdzie została poddana seriom badań. Zostały u niej przeprowadzone trzy testy z czego jeden okazał się być pozytywny. Do tej pory Ministerstwo Zdrowia nie potwierdza tych doniesień, gdyż czeka na ostateczne potwierdzenie przypadku choroby. W tym celu próbki badań zostały przetransportowane do warszawskiego laboratorium. Na chwilę obecną stan kobiety jest dobry. Służby sanitarne sprawdzają z kim mogła mieć jeszcze kontakt.
Została otwarta infolinia, gdzie można dowiedzieć się więcej informacji na temat koronawirusa: 800 190 590
Co istotne wróciła z Tajlandii samolotem, który wylądował w Warszawie. Następnie 25-latka udała się pociągiem do Łodzi. Służby sprawdzają z kim mogła mieć kontakt. Ministerstwo zdrowia zdementowało doniesienia