W środę pracownik oddziału nowotworów płuc na Ursynowskiej Onkologii, powiadomił szpital o tym, że jego bliska osoba ma potwierdzonego testami koronawirusa. Stosując wszystkie środki ostrożności, sam też został przebadany, a wynik wyszedł również pozytywny. Od razu zostały wprowadzone wszystkie procedury i cały oddział nowotworów płuc został odizolowany i poddany kwarantannie.
Pacjenci są cały czas pod opieką lekarzy i pielęgniarek, a prawdopodobnie w poniedziałek ruszy testowanie pracowników oddziału, oraz pacjentów na obecność koronawirusa. Wirus namnaża się przez 5-7 dni i dopiero po tym czasie można zastosować testy.
Jak informuje rzecznik szpitala- Narodowy Instytu Onkologii od samego początku epidemii stosuje zasadę separacji oddziałów, czyli personel jednego oddziału nie kontaktuje się z personelem innego oddziału. Nie ma więc większego ryzyka pojawienia się koronawirusa na innych oddziałach. Osoba z pozytywnym wynikiem testu na obecność wirusa SARS-CoV-2 nie wykonywała żadnych świadczeń na innych oddziałach.
Wszystkie inne oddziały ursynowskiej Onkologii pracują normalnie, ale zachowywane są w nich środki ostrożności.