Konwencja dublińska czyli zakazie użycia amunicji kasetowej (ang. Convention on Cluster Munitions, CCM) zostanie być może przez Polskę wypowiedziana. Taką zapowiedź złożył w Sejmie premier Donald Tusk. Problem w tym, że Polska ani ją nie podpisała, ani nie ratyfikowała. A zatem być może wypowiemy konwencję, której nigdy nie byliśmy stroną.
To rzeczywiście czyn, którego znaczenia nie można pominąć. Proponujemy iść dalej być może wystąpmy z Mercosur, Asean i innych umów czy organizacji, których stroną nie jesteśmy. Będzie to wyczyn na skalę światową.
Premier zapowiedział również wypowiedzenie konwencji ottawskiej, czyli o zakazie użycia, składowania, produkcji i przekazywania min przeciwpiechotnych oraz o ich zniszczeniu. I tego już nie rozumiemy, bo wypowiadamy umowę którą podpisaliśmy i ratyfikowaliśmy w 2012 roku. Gdyby jeszcze nie była ratyfikowana, to moglibyśmy zrozumieć…
A na poważnie, czy naprawdę nie ma nikogo, kto by poinformował premiera – jakiej umowy międzynarodowej jesteśmy stroną, a jakiej nie? A może premier nie słucha? …
Konwencja dublińska jest międzynarodową umową przyjęta 30 maja 2008 roku w Dublinie, otwarta do podpisu 3 grudnia 2008 roku w Oslo. Zgodnie z art. 1 Konwencja zakazuje wszelkiego użycia, produkcji, badania, nabywania, przekazywania i składowania amunicji kasetowej, jak również wspierania, zachęcania lub nakłaniania do podejmowania jakiejkolwiek działalności sprzecznej z tym zakazem. Obecnie stronami Konwencji jest 106 państw, poza tym 14 podpisało bez ratyfikacji. Polska nie jest stroną Konwencji.