Site icon ZycieStolicy.com.pl

Konserwatyzm to nie jest demagogia

Konserwatyzm

Konserwatyzm to nie jest demagogia

Premier Mateusz Morawiecki zaskoczył wypowiedzią o karze śmierci. Nie tylko jako Premier państwa będącego członkiem UE, ale przede wszystkim zaskoczył jako deklarowany katolik. Przeciwnik aborcji i eutanazji.

Warto podkreślić, że papież Jan Paweł II, nie różnicował odebrania życia.

Eutanazja, aborcja i kara śmierci. Zawsze mamy w tych trzech przypadkach ingerencję człowieka w sferę zastrzeżoną dla Stwórcy.

W tym samym czasie politycy Solidarnej Polski domagali się i domagają kary śmierci. Jej powrotu, a z drugiej strony mają dużo do powiedzenia o nauce kościoła, tolerancji i wolności.

Po wyborach 4 czerwca 1989 r., kilka miesięcy później, Sejm kontraktowy przyjął ustawę o amnestii.

Z kolei, 28 kwietnia 1983 r. w Strasburgu uchwalono protokół nr 6 do europejskiej konwencji praw człowieka z 1950 r., znoszący wśród sygnatariuszy karę śmierci w czasie pokoju. Dodatkowo, 3 maja 2002 r. uchwalono w Wilnie protokół nr 13 do tej konwencji, bezwzględnie znoszący karę śmierci, także podczas wojny. Polska, która stała się członkiem Rady Europy w 1991 r., przyjęła na siebie zobowiązanie, że nie wprowadzi do swojego prawa kary śmierci.

Nie ma żadnej wątpliwość, iż Premier wrzucił temat dla gry. Gry politycznej. Morawiecki jest postawiony pod ścianą. Rozpaczliwie szuka ratunku w odwróceniu uwagi. Musi jej szukać skoro nawet taka Beata Kempa „kopie go po kostkach”.

Reasumując, nie jest możliwy powrót do Kary Śmierci, jednocześnie pozostając w UE. To niemożliwe. To demagogia.

Śp. Kornel Morawiecki, ojciec Mateusza Morawieckiego był demagogiem „czystej wody”. Uznawał Krym, namawiał do sojuszu z Rosją. Ale był sobą. Pozostawał mężczyzną. Niezależnym.

Exit mobile version