Site icon ZycieStolicy.com.pl

Koniec świata

koniec świata

3D render of a skull buried in a desert against a sunset sky

Koniec świata

Jesteś myślącym człowiekiem, aktywnym zawodowo, być może w związku, masz dzieci, grono przyjaciół, na pewno masz jakieś poglądy. Żyjesz w kraju głęboko doświadczonym przez historię, zakorzenionym w wierze i tradycji. Twój wiek, wychowanie, środowisko, zgromadzone doświadczenia przez lata budują to kim jesteś; wierzący – niewierzący, liberał – konserwatysta. Może uznajesz za najważniejsze pielęgnowanie tradycji i korzeni, a może uważasz się za otwartego postępowca, lubującego się w tym co nowe, nieoczywiste, stojące w kontrze do utartych szlaków.

Niezależnie od tego wszystkiego, jesteś istotą społeczną i szukasz potwierdzenia własnych przekonań i postaw wśród innych ludzi. Dlaczego? Proste, chcesz wiedzieć, że jesteś rozumny i inteligentny. Znajdując to potwierdzenie i świadomość przynależności do większej grupy, swoje życiowe decyzje, te drobne i większe, spokojnie podporządkowujesz swojemu sposobowi myślenia. Głosujesz na partię najbardziej spójną z twoimi poglądami, chodzisz na marsze, na których spotykasz innych, myślących jak ty, otaczasz się znajomymi o podobnych poglądach etc. Działasz logicznie, spokojnie i bezpieczne dla własnych przekonań i samooceny.

Co się stanie jeśli okaże się, że część z twoich dotychczasowych wyborów coraz bardziej odbiega od tego, co myślisz i czujesz? Stoją w sprzeczności z wartościami, sposobem wychowania i kręgosłupem moralnym?

Krótka historia; rok 1954, USA, niejaka Marion Keech zgromadziła wokół siebie grupę ludzi, którzy, tak jak ona, uważali, że 21 grudnia 1954 roku, nastąpi koniec świata. Jedynie Marion i jej współwyznawcy, zostaną uratowani przez … obcą cywilizację. Zawołasz niedorzeczne? Jednak wokół Marion miejsce dla siebie znaleźli prawnicy, lekarze, większość z nich posiadała rodziny, kariery zawodowe, doskonałe perspektywy. Wszyscy zrezygnowali z dotychczasowego życia, porzucili to, co do tej pory determinowało ich życie i przygotowywali się na wielki dzień końca świata. Kataklizm nie nastąpił. Co się stało z wyznawcami?

Pewnie myślisz, że zrozumieli jak wielki popełnili błąd, jak dali się zmanipulować. Wstydliwie przyznali się do słabości, że nie są tak rozumni i inteligentni jak byli przekonani?

Nic bardziej mylnego. Przywódczyni sekty przekonała ich, że koniec świata nie nastąpił dzięki ich działaniu i niezachwianej postawie. Zamiast wrócić do swoich zajęć, wcześniejszego życia, uznać że popełnili błąd i posypać głowę popiołem, ponownie uwierzyli. Jeszcze intensywniej zaangażowali się w przekonywanie ludzi do absurdalnych teorii Marion, rozszerzając działania propagandowe w celu pozyskania nowych członków i tym agresywniej atakować przeciwników swojej grupy.

Zachowanie wyznawców Marion to nie jednostkowa, oderwana od rzeczywistości sytuacja. To potwierdzona badaniami i szeroko opisywana w literaturze Teoria Dysonansu Poznawczego Festingera, która zakłada, że ludzie dążą do zgodności między swoimi poglądami, a postępowaniem.

Brzmi zawile?

Pomyśl o palaczach (może sam palisz), pomimo faktów naukowych, potrafisz sobie to wyjaśnić mówiąc „znam człowieka, który nigdy nie palił, a umarł na raka płuc”. Jeśli nie spędzasz czasu z dziećmi, rodziną, w głowie kołacze ci myśl „kiedyś rodziców nigdy w domu nie było i jakoś wyrośliśmy na ludzi”. Czasem nawet gdy osoba, którą kochasz zdradza lub kłamie, choćbyś złapał ją za rękę, zawsze znajdziesz wytłumaczenie wbrew faktom, czy zdrowemu rozsądkowi. Wybory … głosowałeś na osobę lub partię, głęboko przekonany o jej uczciwości, a ta zawodzi. Mimo oczywistych faktów usprawiedliwisz każde zachowanie: „tamci robili gorzej”, „jest pandemia”. Jednocześnie atakujesz tych, którzy po zapoznaniu się z faktami, czy widząc rozbieżności mówią „głosowałem na nich, wspierałem, ale już nie zagłosuję, dosyć”. 

Przeczytałeś to. Jeśli jeden z tych przykładów pasuje do ciebie, jeśli we fragmencie tego tekstu odnalazłeś siebie, uległeś fascynującemu i niebezpiecznemu zjawisku psychologicznemu.

Niezależnie od poglądów, przekonań, od tego, w którym miejscu życia teraz jesteś, jedno jest pewne … żadnego końca świata dziś nie będzie.

Pomyśl. Co zrobisz jutro?

Exit mobile version