Site icon ZycieStolicy.com.pl

Konflikt o inkubatory dla kociąt w stołecznym schronisku

inkubator dla kotow

Wolontariusze z miejskiego schroniska „Na Paluchu” zwracają uwagę, że dwa nowe inkubatory kupione z funduszy zebranej w publicznej zrzutce nie są w ogóle wykorzystywane. Miasto i dyrektor schroniska wyjaśniają, że o tym decydują lekarze weterynarii.

Schronisko otrzymało dwa inkubatory dla małych kociąt. Na zakup zrzucili się ludzie dobrej woli i Fundacja Przyjaciele Palucha oraz Grupa Pomocy Kotom MRAU. Dla malutkiego kociaka taki inkubator to szansa na życie. I co? I nic. Nikt ich nie używa. Zamiast tego kociaki leżą w klatkach na podłodze na podgrzewanych matach. I tak już dwa miesiące. W tym czasie zmarło 15 kotów

– napisali wolontariusze na facebookowym profilu „SOS Paluch”.

Dlaczego tak jest? Zapytajcie dyrektor Biura Ochrony Środowiska w Ratuszu

– dodają.

Za Biuro Ochrony Środowiska w stołecznym ratuszu odpowiada Justyna Glusman, dyrektorka koordynatorka ds. zrównoważonego rozwoju i zieleni, która wie o sytuacji.

W tej chwili BOŚ prowadzi rozmowy z lekarzami weterynarii, w jakim stopniu są wykorzystywane inkubatory dla kociąt. Sprawdzamy każdy głos

– przekazała w rozmowie z PAP.

Lekarze weterynarii są odpowiedzialni za decyzje w sprawie leczenia zwierząt i stosowanie różnych metod leczenia oraz sprzętu, np. inkubatorów. Lekarze kierują się w swoich decyzjach dobrem zwierząt, a w schronisku stosuje się zalecenia organizacji działających na rzecz dobrostanu zwierząt bezdomnych

– zaznaczyła Glusman.

Tego samego zdania jest dyrektor stołecznego schroniska, Henryk Strzelczyk, który w rozmowie z PAP powiedział, że „o zastosowaniu inkubatorów decyduje lekarz weterynarii. Gdyby decydował o tym każdy to byłby wtedy problem”.

Pozwólmy o tym decydować lekarzom, oni wiedzą co jest dobre dla zwierząt

– dodał.

Wytłumaczył także, że inkubatory mają zastąpić ciepło matki. Stosowane są w przypadku tzw. „ślepych miotów”, czyli młodych kociąt do 3. tygodnia życia.

Pomiędzy wolontariuszami a dyrekcją schroniska od ponad dwóch miesięcy trwa konflikt dotyczący m.in zmiany procedur adopcyjnych. Wolontariusze napisali petycję, w której apelują o niezbędne prace i inwestycje w infrastrukturę schroniska. Według nich szczególnie kociarnia wymaga pilnej interwencji i gruntownej przebudowy. W sprawę zaangażowali się warszawscy radni. Jak przekazała Justyna Glusman „Biuro Ochrony Środowiska przygotuje program inwestycyjny, który obejmie także remont kociarni. To pawilon, który trzeba całkowicie rozebrać i zbudować od nowa”.

PAP/AS

Schronisko “na Paluchu” podpisało umowę z “Portami Lotniczymi”

Exit mobile version