W Zjednoczonym Królestwie, zgodnie z przewidywaniami – klęska Partii Konserwatywnej (Torysi) i zwycięstwo Partii Pracy (Labour) w wyborach do Izby Gmin.
W 650 osobowej Izbie, Labourzyści uzyskali 33,8% głosów i 412 mandatów wobec 32,08% głosów i 202 mandaty w 2019 roku.
Partia Konserwatywna uzyskała 23,7% i 121 mandatów wobec 43,63% głosów i 365 w 2019 roku.
Na podstawie przedwyborczych sondaży można było obawiać się, że Liberalni-Demokraci mogą wyprzedzić konserwatystów. Tak się nie stało, zdobyli 12,2% głosów i 71 mandatów (wobec 11 w 2019 roku)
Partia Reform uzyskała 14,3% głosów i 4 mandaty (2,01% i 0 mandatów w 2019 roku), ale to dalekie od oczekiwań i pierwotnych wyników exit-poll. Zieloni uzyskali tyle samo mandatów, choć ich wynik 2-krotnie niższy bo 6,8%
Absolutną klęskę poniosła Szkocka Partia Narodowa – 2,4% głosów i 9 mandatów. Straciła aż 39 mandatów w porównaniu do 2019 roku.
A zatem Partia Pracy nie uzyskała znaczącego wzrostu poparcia, ale konserwatyści ponieśli druzgocącą klęskę. Dzięki ordynacji wyborczej (większościowej z I-turą) i przy dość równomiernym podziale pozostałych głosów, Labourzyści mogli uzyskać w Izbie Gmin przytłaczającą większość.
Jak widać nie ma to nic wspólnego z zasadą reprezentatywności.