Rok temu taki wynik był nazywany skandalem, a obecnym chętnie się chwalą – pisze Łukasz Bonzel na platformie X. O czym mowa? O wynikach ostatniej aukcji koni w Janowie Podlaskim – Pride of Poland.
Na 55. aukcji Pride of Poland sprzedano 10 koni za łączną kwotę 637 tys. euro, przyciągając nabywców z Belgii, Kataru, Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Szwecji i Słowenii. Na tegoroczną aukcję wystawiono 15 klaczy i trzy ogiery, z czego 12 koni pochodziło z państwowych stadnin w Janowie Podlaskim, Michałowie i Białce, a sześć z hodowli prywatnych.
Najwyższą cenę, 145 tys. euro, uzyskała 15-letnia klacz Zigi Zana ze stadniny w Michałowie. Kolejnymi wysoko wycenionymi końmi były czteroletnia klacz Alexandra z Janowa Podlaskiego sprzedana za 120 tys. euro do Kataru oraz trzyletnia klacz Abellia z tej samej stadniny wylicytowana za 105 tys. euro przez nabywcę z Belgii.
Dla porównania na aukcji w 2023 roku 2023 sprzedano 14 koni za 2,1 mln euro, a najdroższy koń za 0,810 mln euro.
Rządzący jak to rządzący, chwalą się choć nie ma czym. Pani Marszałek Dorota Niedziela na platformie X – pisze Otworzyliśmy drzwi stadniny dla tysięcy gości z Polski i zagranicy, którzy z pasją i zaangażowaniem uczestniczyli w wydarzeniu. Ogromne zainteresowanie miłośników koni arabskich, szczególnie z zagranicy, przerosło nasze oczekiwania.
Ale skoro wyniki delikatnie mówiąc są marne, trzeba to usprawiedliwić. Choć nie spodziewaliśmy się rekordów, o czym mówiliśmy już wcześniej, najważniejsze dla nas było to, że ponownie zdobyliśmy zaufanie międzynarodowych kolekcjonerów i hodowców. Zgodnie z obietnicą, nie sprzedawaliśmy naszych największych gwiazd, aby nie zburzyć linii hodowlanych, na których nam tak bardzo zależy. Jesteśmy zadowoleni z przebiegu aukcji, ale nie zwalniamy tempa i pracujemy dalej, aby rozwijać polską hodowlę koni arabskich.
Wyniki tegorocznej aukcji Pride of Poland, to trzeci najgorszy wynik od 2010 roku (poprzednie z 2017 i 2018 roku).
Ale też czego się spodziewać gdy na czele stadniny koni Janów Podlaski, organizatora aukcji mianowano polityka (podobnie jak za początku rządów PIS). Od maja prezesem stadniny jest Leszek Świętochowski – 69 lat, samorządowiec związany z PSL, poseł tego ugrupowania na Sejm III i IV kadencji i prezes Agencji Nieruchomości Rolnych w latach 2012-2015.
Stadninę i aukcję mają ratować pieniądze państwowe. Jak czytamy w odpowiedzi na poselską interpelację wystosowaną przez ministra rolnictwa Czesława Siekierskiego spółka została objęta planem naprawczym i ze strony Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa zostały podjęte już działania pomocowe:
„W ostatnich latach spółka sukcesywnie realizowała inwestycje mające na celu zapewnienie stabilnego źródła finansowania dla rozwoju prac hodowlanych w spółce oraz progresu jej potencjału organizacyjnego i wytwórczego. W celu kontynuowania tych zadań Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi w dniu 24 listopada 2023 r. (czyli za rządów PIS) wyraził zgodę na objęcie przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa, na własność Skarbu Państwa, nowych udziałów w spółce o wartości nieco ponad 27,1 mln zł. Środki z dokapitalizowania przeznaczone będą wyłącznie na cele inwestycyjne i rozwojowe.” – napisał minister, precyzując, że pieniądze mają przyczynić się do zapewnienia stabilności finansowej oraz do utrzymania hodowli koni arabskich.
https://biznes.interia.pl/gospodarka/news-slynna-stadnina-w-janowie-wroci-na-dobre-tory-janow-juz-nie-,nId,7315244#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome
Miało być inaczej, a jest jak zwykle. Politycy (zamiast fachowcy) otrzymują stołki w spółkach, następujące kolejne klapy, państwo będzie dokładać pieniędzy, a ostatecznie … to obywatele zapłacą rachunki.