Miasto nie ma zabezpieczonych środków na budowę kładki przez Wisłę. Co więcej, przedłużają się prace projektowe. Decyzja o realizacji inwestycji ma zapaść po dokładnej analizie finansowej.
Przypominamy, że władze Warszawy zadecydowały o budowie kładki w 2016 roku. Z kolei konkurs na koncepcje mostu został rozstrzygnięty we wrześniu 2017. Konkurs wygrała firma Schuessler-Plan Inżynierzy, z którą podpisano umowę w 2018 roku.
Jesienią bieżącego roku przewidziano ogłoszenie przetargu na budowę obiektu. Niestety ze względu na zmianę obowiązujących przepisów zmieniła się kolejność dobywania uzgodnień, co spowodowało, że nie można było uzyskać ich równolegle.
Co więcej, okazuje się, że kwestie projektowe pochłonęły więcej czasu, niż początkowo przypuszczano. „To trudny projekt z uwag na rozpiętość przeprawy. Dokumentację projektową przekazaliśmy do Instytutu Badawczego Dróg i Mostów w celu opracowania analizy w zakresie drgań i spełnienia norm oraz określenia, czy zaproponowane odstępstwa nie wpłyną bezpieczną eksploatację kładki” – przekazała Karolina Gałecka, rzecznik prasowy ZDM.
„Do momentu decyzji czy budujemy, gdzie, kiedy i jak upłynie trochę czasu. Trwają analizy techniczne i przede wszystkim finansowe. Decyzja będzie pochodną możliwości finansowych – działania rządowe nieco ograniczyły nam zdolności inwestycyjne. Jak dokładnie policzymy środki, będziemy wiedzieli, czy, a jeśli tak, to kiedy będziemy wychodzili z nowymi projektami, jak kładka” – powiedział Robert Soszyński, wiceprezydent Warszawy.
„Kładka jako zadanie inwestycyjne nie istnieje w budżecie miasta, nie można mówić, że jej realizacja jest zawieszona wręcz przeciwnie: może zostać wprowadzona do budżetu” – dodał.