W nocy na ul. Puławskiej policjanci patrolujący ulicę Puławską na Ursynowie zauważyli kierowcę audi, który nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa. Na widok radiowozu kierowca spanikował, zaczął się nerwowo zachowywać i próbował zapiąć pasy. Okazało się, że wiezie narkotyki. Część z nich kierowca wyrzucał przez okno pędzącego samochodu.
– Policjanci dali mu znak światłami migowymi do zatrzymania się, do kontroli drogowej – mówi asp. szt. Robert Koniuszy z mokotowskiej komendy policji.
Kierowca lekko przyspieszył, wyrzucił coś przed okno i dopiero wówczas zatrzymał samochód. Jeden z policjantów podniósł wyrzucony pakunek. W środku znajdowały się trzy woreczki strunowe z białym proszkiem i tabletkami.
– Kierowca początkowo nie chciał powiedzieć, co wyrzucił i skąd to ma, ale po chwili przyznał, że to amfetamina, mefedron i xanax, które ma na własne potrzeby. Badanie narkotesterem potwierdziły, że to wymienione środki psychoaktywne – mówi rzecznik policji.
34-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Grozi mu kara do 3 lat więzienia.