14 listopada w serwisie PAP Media Room ukazał się materiał pochodzący z KGS (Krajowej Grupy Spożywczej), w którym Spółka chwali się wynikiem finansowym i inwestycjami. Ale to jak chwalić się sukcesem, którego nie ma i gdy porażka nieuchronnie się zbliża.
Na koniec roku obrotowego Krajowa Grupa Spożywcza osiąga dobry wynik finansowy i wciąż rozwija swój potencjał. W ciągu ostatnich miesięcy spółki wchodzące w skład Grupy Kapitałowej zrealizowały strategiczne inwestycje – do użytku oddano oczyszczalnię ścieków w Cukrowni Malbork za 95 mln zł, czy nowoczesną oborę w Danko o wartości ponad 20 mln zł… Z końcem września Krajowa Grupa Spożywcza S.A. zakończyła rok obrotowy 2023/2024. Spółka kolejny rok z rzędu osiągnęła wynik finansowy wyższy od pierwotnie zaplanowanego. Wypracowany zysk jest niewątpliwie dowodem na skuteczność w budowaniu istotnej roli Grupy w sektorze rolno-spożywczym.
– informuje Krajowa Grupa Spożywcza (https://pap-mediaroom.pl/biznes-i-finanse/kgs-sa-konczy-kolejny-rok-obrotowy-z-zyskiem)
Tajny wynik finansowy?
Wspaniale, ale jaki jest wynik finansowy KGS?
Tego czytelnik się nie dowie, bo KGS go nie ujawnił. Chyba po raz pierwszy w historii, Spółka szczyci się dobrym wynikiem finansowym po zakończeniu roku obrotowego, nieznanym, utajnionym. Czy to jakiś nowy rodzaj transparentności?
Wynik finansowy jest tak dobry, że nie można go ujawnić
– żartuje jeden z pracowników.
Pewną wskazówką może stanowić informacja KGS, że Spółka kolejny rok z rzędu osiągnęła wynik finansowy wyższy od pierwotnie zaplanowanego. Problem w tym, że jak wynika ze sprawozdania zarządu KGS za rok 2022/23, wynik finansowy brutto był o 433 tys. zł, a netto o 32,716 mln zł wówczas niższy od zaplanowanego. Czy zatem ktoś nie zagalopował się powyższym stwierdzeniem? I co sądzić o obecnej zapowiedzi dotyczącej roku 2023/24?
Przypomnijmy wyniki finansowe w roku obrotowym:
2020/21 – brutto: 121,599 mln, netto: 84,499 mln zł
2021/22 – brutto: 374,410 mln zł, netto: 284,90 mln zł
2022/23 – brutto: 578,873 mln zł, netto: 430,7 mln zł
Czyli obserwowaliśmy do 2023 roku trend wzrostowy w zakresie wyniku finansowego brutto i netto.
Wynik finansowy za rok 2023/24 będzie znacznie niższy niż w latach ubiegłych, a za rok prognozowana strata jakiej jeszcze nie było.
– twierdzą nasze źródła?
Porażka się zbliża
I rzeczywiście z szacunków byłego prezesa Elewarru dra Daniela Alain Korony z czerwca br. wynikało, że strata KGS w roku 2024/25 może sięgać 600 mln zł. https://zyciestolicy.com.pl/kgs-i-elewarr-zamkna-rok-obrotowy-stratami/. Przy obecnych cenach cukru i kosztach produkcji przy założeniu że ceny cukru nie wzrosną, nie można wykluczyć straty rzędu 800 mln – 1 mld zł. Wprawdzie w ostatnich dniach ceny cukru zaczęły lekko rosnąć, ale ceny są wciąż daleko niższe od kosztów produkcji.
Trend spadkowy cen cukru był widoczny od dawna, ale z informacji z posiedzeń rady nadzorczej które ujawniliśmy wynikało, że zlekceważono ten fakt, nie podjęto (a przynajmniej o nich nie wiemy) żadnych działań zmierzających do obniżenia kosztów na rok 2024/25. https://zyciestolicy.com.pl/kgs-spokojnie-ceny-cukru-tylko-spadaja/
Ale jest gorzej, gdyż nawet po zmniejszeniu cen skupu buraka cukrowego w kontraktacji na rok 2025/26, KGS może nadal wykazywać ujemne wyniki finansowe. https://zyciestolicy.com.pl/burak-nieoplacalny-dla-rolnikow-cukier-dla-kgs/
Fatalne zarządzanie?
Ale dla KGS i jego prezesa, ważniejszy okazał się temat oczyszczalni ścieków. Czy naprawdę 95 mln wydanych na tą inwestycję (być może nawet i potrzebne) jest ważniejszym osiągnięciem niż wynik KGS i spółek zależnych? Czy KGS chce kojarzyć się oczyszczalnią ścieków, zamiast np. z terminalem zbożowym (KGS przegrał przetarg), magazynami zasypanymi polskim zbożem (skup Elewarru był bardzo słaby) i rolnikami zadowolonymi ze współpracy (na razie uciekają od Elewarru do konkurencji np. w Bielsku Podlaskim).
Ten artykuł jest kabaretowy. Ktoś nie docenia inteligencji rolników, branży i myśli że kogoś nabierze na autopromocję prezesa Zagórskiego.
– mówi nam jeden z pracowników.
Faktem jest, że ta promocja KGS w PAPie kłóci się z odczuciami wielu pracowników, którzy wskazują że:
spółki zależne są gorzej zarządzane niż gdy były pod Krajowym Ośrodkiem Wsparcia Rolnictwa, rozmnożyły się zatrudnienia i wynagrodzenia najbliższych współpracowników prezesa, a jedynym sukcesem prezesa jest trwanie na stanowisku.
To oczywiście tylko pogląd, ale czy bezpodstawny?
W segmencie zbożowo-młynarskim w roku 2023/24 spółki miały uzyskać dodatnie wyniki finansowe. Tymczasem Elewarr zakończy rok obrotowy według naszych szacunków ze stratą 18-20 mln zł (i to po dokapitalizacji z KPO i sprzedaży ZZZ), Zamojskie Zakłady Zbożowe musiały zostać dokapitalizowane (co KGS przedstawia jako wsparciem spółek zależnych, czego dowodem jest podjęcie w ostatnich dniach przez Zarząd KGS S.A. uchwały w sprawie podwyższenia kapitału zakładowego „Zamojskich Zakładów Zbożowych” sp. z o.o.) gdyż spółka miała trudności ze spłatą odsetek od pożyczki udzielonej przez Krajową Grupę Spożywczą S.A., wynoszących ponad 170 tys. zł miesięcznie, a wyniki finansowe PZZ Stoisław z kolei pozostawiają do życzenia…
A zatrudnienia np. w Elewarrze wzbudzają kontrowersje, specjalista od restrukturyzacji (z PKD w zakresie pogrzebów), dyrektor ds. logistyki w oddziale Gądki (choć takiej potrzeby nie ma), działacz Agrounii w Rzeszowie (choć firma tego działacza ma w PKD działalność konkurencyjną), prezes Łukasiewicz … – jak mówią pracownicy – lepiej nie mówić.
Jedyny sukces: trwanie prezesa Zagórskiego?
A zatem być może rzeczywiście jedynym sukcesem jest trwanie na stanowisku prezesa Zagórskiego tj. byłego posła i ministra w czasach PIS, wobec którego sejmowa komisja śledcza złożyła zawiadomienie do prokuratury w związku z przekazaniem danych PESEL Poczcie Polskiej w sprawie wyborów kopertowych, wbrew elektoratowi obecnej koalicji rządzącej (KO-Lewica-Trzecia Droga) i pomimo publicznych deklaracji premiera Tuska, ministrów o rozliczeniach.
Komunikat powinien dotyczyć autoprezentacji jak trwać na stanowisku i tańczyć chocholi taniec z PSL i premierem Tuskiem , na tyle skutecznie że chcą go oglądać i słuchać na stanowisku prezesa?
– komentuje jeden z pracowników.
Może czas by ten spektakl się już wreszcie zakończył.