Rząd zamierza karać rodziców, których dzieci nie stosują się do wymogów sanitarnych – m. in. nakazu noszenia maseczki. Eksperci twierdzą, że ta metoda jest „nie do zastosowania”.
Proponowana nowelizacja ustawy o wykroczeniach (str. 683) przewiduje nakładanie kar za naruszenie zakazów, nakazów, ograniczeń lub obowiązków związanych z zapobieganiem epidemii. Portal Prawo.pl podał, że mandat zapłaci nie tylko sprawca wykroczenia. Okazuje się, że mandat miałaby też dostać osoba dorosła, która sprawuje opiekę nad osobą małoletnią – może to być rodzic, a nawet nauczyciel.
„Zastanówmy się, jaką realną możliwość nakłonienia do przestrzegania zakazów związanych z epidemią ma rodzic nastolatka np. w wieku 17 lat, w okresie totalnego buntu, młodego człowieka, z którym ma bardzo trudne relacje? Młody człowiek, który będzie wiedział, że to ten „zły rodzic” poniesie konsekwencje jego działań, może z premedytacją łamać obowiązujące zakazy” – przekonuje cytowana przez Prawo.pl Aleksandra Ejsmont, radca prawny.
KORONAWIRUS, PANDEMIA, EPIDEMIA, MASECZKI, KARY, RODZICE, NAUCZYCIELE, KARY DLA RODZICÓW, PRZESTRZEGANIE OBOSTRZEŃ