Jedna z Radnych Koalicji Obywatelskiej skierowała pismo do prezydenta Trzaskowskiego, w którm zwraca uwagę na męską formę zawartą w nazewnictwie dokumentu. Według radnej wprawia to mieszkanki Warszawy w pewny dyskomfort. W interpelacji Agata Diduszko-Zyglewska zwraca się z prośbą o „naprawienie tego niedopatrzenia”.
Jak napisała radna – „Z oficjalnych danych statystycznych dotyczących ludności Warszawy wynika, że ponad połowa mieszkańców miasta (54%) to kobiety. W związku z tym zasadne wydaje się respektowanie istnienia tej większościowej grupy w oficjalnych miejskich dokumentach”. Radna w dalszej części pisma przekonuje, że wiele mieszkanek stolicy jest zdziwionych faktem, iż nie ma „kart warszawianek”.
Karta warszawiaka została wprowadzona w 2013 roku przez Hannę Gronkiewicz-Waltz. Dokument upoważnia posiadaczy do korzystania ze zniżek w komunikacji miejskiej oraz w niektórych placówkach usługowych. Mimo iż ówczesna prezydent, wprowadzając dokument, zapewniała, że miasto w ten sposób „premiuje osoby, które dokładają się do kosztów funkcjonowania miasta i płacą PIT w Warszawie”, okazuje się, że sama nazwa dokumentu „wprawia warszawianki w dyskomfort”.
Obecny prezydent Warszawy — Rafał Trzaskowski — jeszcze nie odpowiedział na prośbę radnej Diduszko-Zyglewskiej.