Site icon ZycieStolicy.com.pl

K + M + B, czyli Kacper, Melchior i Baltazar ? Co naprawdę oznacza ten skrót?

epifania

Po najkrótszym dniu w roku, po zimowym przesileniu zawsze świętowano zwycięstwo dnia nad nocą. W dorocznych obrzędach wyrażano radość, że oto nastaje nowy czas, w którym ciemność ustępuje światłości. W Egipcie obchodzono narodziny  Boga Słońca, w Rzymie hucznie obchodzono Saturnalia, dalej na północ gdzie zimy były zdecydowanie bardziej srogie świętowano nadejście czasu Swarożyca, Od 25 grudnia, grudnia zwanego różnie w różnych kalendarzach, od momentu przesilenia zimowego świętowano rozpoczęcie nowego cyklu życia.

Ponad 2000 lat temu właśnie w dniu przesilenia zimowego młodziutka dziewczyna urodziła w stajence swojego jedynego syna. Zmęczona trudami długiej podróży do Betlejem, miejsca urodzenia swojego męża, z którym udała się w drogę wypełniając rozkaz Cezara Augusta aby dokonać wpisu w powszechnym spisie ludności. Nikt nie wiedział o tym fakcie, było ciemno, cicho, biednie. Dziecko zostało złożone w żłobie, owinięte w matczyną chustę…

Różne zjawiska na niebie i ziemi sprawiły, że fakt narodzenia tego dziecka stał się przełomowym momentem na świecie. Pasterze dowiedzieli się od Anioła, że narodził się Zbawiciel, wielka gwiazda świecąca na niebie przywiodła do betlejemskiej stajenki trzech mędrców z dalekich krajów. Wieść o narodzinach niezwykłego dziecka objawiono światu, Narodził się Syn Boży Zbawiciel.

Epifania to słowo pochodzące z języka greckiego oznaczające nagłe ukazanie się bóstwa w realnej postaci w czasie lub przestrzeni. W momencie oznajmienia światu o narodzinach Jezusa Chrystusa obchodzimy Święto Epifani. Dlaczego obchodzimy je 6 stycznia, dwanaście dni po Bożym Narodzeniu? Dlaczego nazywamy je Świętem Trzech Króli?

Trzeba znowu cofnąć się w czasie. W tradycji ludowej od Szczodrych Godów należało przez dwanaście wieczorów świętować czas, w którym słońce coraz dłużej świeci i dzień staje się dłuższy. Aby nadchodzący rok był obfity w plony, ludzi byli zdrowi, zwierzęta rozmnażały się licznie. Dwanaście dni, w których nie wolno było pracować, w których trzeba było czcić pamięć przodków, planować nowy czas. Szczodre Gody! Szczodre, Szczodre i po Szczodrych – dziś mówimy Święta, Święta i po Świętach ! A tu nastał właśnie ostatni dzień z tej dwunastnicy świętowania, Nawiasem mówiąc dlatego świętowano dwanaście dni, że rok miał dwanaście miesięcy. Mało tego, każdy dzień z tych dwunastu był bardzo dokładnie zapamiętywany – przepowiadał bowiem pogodę na kolejne dwanaście miesięcy. Każdy z nas wielokrotnie obiecywał sobie zapamiętać pogodę od Wigili do Trzech króli, ale kto w naszych zaganianych czasach ma tyle cierpliwości i wytrwałości? Podobnie jak nikt już chyba nie ma czasu na dwanaście dni świętowania. Dlatego też, tak ważny jest ten dzień dwunasty. Nasi pogańscy przodkowie nazywali go Szczodrym Dniem, uwieńczeniem obchodów Szczodrych Godów. Były więc znowu uczty i podarki, a że zapasy świąteczne już się wyczerpały pieczono tzw. szczodraki – bułki z białej mąki z nadzieniem z sera, jabłek, czasem z kapustą i grzybami, czasem z soczewicą. Szczodraki robiło się łatwo i szybko, były sycące i stanowiły doskonały podarunek dla dzieciarni, która chodziła od domu do domu ze śpiewem i muzyką. Każdego gościa należało szczodrze obdarować. W wielu miejscach w Polsce nadal piecze się na szczodraki na czas zakończenia obchodów Bożego Narodzenia.

Pamiętamy, że kiedy na północ od Betlejem dotarli misjonarze szerzący wiarę w Jedynego Boga i w miejscu świętych gajów stanęły inne świątynie wiele z pogańskich zwyczajów nabrało nowego znaczenia. Tak też Szczodry Dzień stał się dniem, w którym świat dowiedział się o narodzeniu Jezusa Chrystusa. Trzej Królowie przybyli ze wschodu, szczodrze obdarowali dzieciątko mirrą, kadzidłem i złotem a potem wrócili do siebie rozpowiadając o tym co zobaczyli w stajence. Epifania stała się powszechna. Czy istnieli naprawdę? Nie wiadomo.

Tradycja o objawieniu się przybyszom ze Wschodu kształtowała się przez wieki: w III w. Orygenes uznał, że było ich trzech, na początku VI w. stwierdzono, że byli królami, w X w. otrzymali imiona Kacper, Melchior i Baltazar. W XV wieku przyporządkowano im ojczyzny: Kacper odtąd reprezentował Afrykę (i jest przedstawiany jako murzyn), Melchior pochodził z Azji, a Baltazar z Europy.

Dlaczego uważa się, że było ich trzech? Otóż w starożytności znano tylko trzy kontynenty: Azję, Europę i Afrykę – dlatego przybysze mają różne kolory skóry. Liczbę królów określano tez na podstawie liczby darów jaki złożyli Jezusowi. Dlaczego dopiero 6 stycznia? No przecież podróż zabrała im wiele czasu – podążali z Gwiazdą Betlejemską z daleka.  O ich imiona: Kacper-Melchior i Baltazar nadal toczy się spór. Faktem jest, że tego dnia z uroczystego nabożeństwa wychodzimy z Kościoła z poświęconą kredą i kadzidłem i na drzwiach domów piszemy: K+M+B oraz bieżący rok.

Historia choinki

Wielu z nas uważa, że są to pierwsze litery imion owych magów przybyłych ze wschodu. Tak jest w tradycji ludowej, ale trzeba przypomnieć również, że święto Epifanii zanim przywędrowało do świętych gajów Europy obchodzone było już w III w naszej ery w Egipcie. Tamtejsi chrześcijanie 6 stycznia czcili dzień chrztu Jezusa – dzień w którym w pełni objawiła się boska i ludzka natura Zbawiciela.

Z kolei staroegipskie wierzenia mówiły, że w dzień poprzedzający narodziny Boga Słońca rzeki spływają krwią. Rzeczywiście w porze deszczowej kiedy nurt Nilu był szybki woda mogła zabierać z jego brzegów czerwony piasek i rzeka wydawała się czerwona. A, że Jezus w swej ziemskiej wędrówce rozpoczął czynienie cudów właśnie zamieniając wodę w czerwone wino – czerwone wody Nilu posłużyły chrześcijanom do zastąpienia wierzeń pogańskich ukazaniem pierwszego biblijnego cudu Jezusa w Kanie Galilejskiej, gdzie Chrystus wodę przemienił w wino. Rzecz miała miejsce podczas wesela jak wszyscy wiemy.

Mamy więc trzy wydarzenia biblijne: chrzest (po łacinie baptesimus), cud na weselu w Kanie Galilejskiej (łac. matrimonium) i pokłon mędrców co oddano wyrazem cogito – poznaję. I to na pamiątkę tych właśnie wydarzeń na drzwiach piszemy  C +M+B. 

Jak się jednak okazuje nie wszędzie…

Europa zachodnia, Kościół Katolicki świętuje bowiem te trzy ważne wydarzenia po kolei… I tak 6 stycznia – pokłon trzech króli – wtedy litery na drzwiach rzeczywiście stają się pierwszymi literami imion władców przybyłych z darami, tydzień później w niedzielę jest Drugie Święto Epifani na pamiątkę Chrztu Pańskiego w Jordanie i jeszcze tydzień później w kolejną niedzielę Trzecie Święto Epifani na pamiątkę cudu w Kanie Galilejskiej…

Nasi wschodni sąsiedzi, zwłaszcza w Kościele Prawosławnym obchodzą wszystkie te wydarzenia w jednym dniu – właśnie 6 stycznia jako objawienie Boga całemu światu, wszystkim narodom i poganom – jest to dla nich największe ze świąt wchodzących w cykl Bożego Narodzenia.

Tak czy owak 6 stycznia na wielu drzwiach będzie narysowany kredą znak. A znaki są ważne w każdej tradycji i każdej religii. Chronią przed złem, przed śmiercią, przed nieproszonymi gośćmi, dają poczucie przynależności do wspólnoty, są deklaracją wiary i wartości jakie w życiu cenimy.

Wigilia Św. Łucji

Exit mobile version