Kongres USA uznał Demokratę Joe Bidena zwycięzcą listopadowych wyborów prezydenckich, jakie odbywały się w Ameryce. Zazwyczaj uznanie przez Kongres głosowania Kolegium Elektorów jest powszechną formalnością i odbywa się bez większego zainteresowania mediów, tym razem odbiło się szerokim echem.
Głównym powodem okazało się tu kwestionowanie przez obecnego Prezydenta Donalada Trumpa uczciwości wyborczego procesu. Po bezprecedensownym wtargnięciu zwolenników Trumpa Kongres zmuszony był wstryzmać w środę swoje posiedzenie na kilka godzin.
Sceny chaosu i przemocy jakie rozegrały się w symbolu amerykańskiej demokracji wstrząsnęły światową opinią publiczną – podaje PAP. W sieci pojawiają się informację o rannych, a także o aresztowaniach manifestantów.
20 Stycznia Joe Biden zostanie zaprzysiężony na 46 Prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Kamala Harris będzie natomiast pełnic funkcję wiceprezydenta.
Donald Trump po decyzji Kongresu wydał oświadczenie:
Mimo iż nie nie zgadzam się całkowicie z wynikiem wyborów , które poparte są konkretnymi faktami 20 Stycznia w sposób uporządkowany przekażę władzę swojemu następcy – oświadczył Prezydent Trump.
Kongres uznał głosowanie Kolegium Elektorów , w którym to Joe Biden uzyskał 306 głosów, a Donald Trump 232 głosy.