Są nowe informacje w sprawie kolizji, do której doszło w środę rano w podwarszawskich Łomiankach. Jak się okazuje jeden z kierowców, który w niej uczestniczył wcześniej spowodował inną kolizję w stolicy.
Sprawca nie zatrzymał się, po czym spowodował kolizję na dk 7 z volkswagenem i skodą stojącą na światłach
– poinformowała podinsp. Ewelina Gromek-Oćwieja z KPP dla Powiatu Warszawskiego Zachodniego.
Do zdarzenia doszło około godz. 8.30 na drodze krajowej nr 7. W podwarszawskich Łomiankach na wysokości ulicy Wiślanej miało miejsce zderzenie samochodów osobowych.
Na terenie Warszawy doszło do kolizji dwóch pojazdów. To były dwie toyoty. Sprawca nie zatrzymał się, po czym spowodował kolizję na dk 7 z volkswagenem i skodą stojącą na światłach
– przekazała podinsp. Ewelina Gromek-Oćwieja z KPP dla Powiatu Warszawskiego Zachodniego.
Policjantka dodała, że łącznie w zdarzeniu uczestniczyły, więc cztery auta, ale w dwóch różnych kolizjach.
Jedna miała miejsce na terenie stolicy, a druga na terenie Łomianek
– powiedziała podinsp. Ewelina Gromek-Oćwieja.
Podkreśliła też, że jedna osoba na miejscu została przebadana przez pogotowie.
Okazało się, że nie wymaga ona hospitalizacji
– podała Gromek-Oćwieja.
Wcześniej st. kpt. Kazimierz Jaworski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Błoniu informował, że w wyniku kolizji zablokowane zostały dwa pasy ruchu w kierunku Gdańska.
Ruch odbywa się jednym pasem
– powiedział st. kpt. Kazimierz Jaworski.
