Powiedźmy Brukseli: zakaz importu mrożonej maliny z Ukrainy to jest priorytet; ta decyzja musi być wydana jak najszybciej – mówił w czwartek wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski. Zwrócił uwagę, że tylko w od stycznia do kwietnia br. import ukraińskich malin do Polski wzrósł do ponad 7 tys. ton.
Jak przekonywał w czwartek z mównicy sejmowej wiceszef MRiR, „42 tys. polskich rolników czeka na wspólny głos w tej sprawie”.
„Powiedźmy Brukseli – zakaz importu mrożonej maliny z Ukrainy, to jest priorytet” – wskazywał Janusz Kowalski.
Zadeklarował, że „choćby dzisiaj jest w stanie wsiąść w samochód i pojechać do unijnego komisarza ds. handlu Valdisa Dombrovskisa, do szefa Europejskiej Partii Ludowej Manfreda Webera, do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen przekonać ich, by w końcu UE zgodziła się na postulat ministra rolnictwa Telusa i ministra rozwoju Budy i zakazać importu ukraińskiej maliny, która dzisiaj zalewa polski rynek”.
Jak podkreślił, „to jest w interesie polskiej gospodarki”.
Kowalski przypomniał, że 42 tys. polskich plantatorów malin, którzy na 21 tys. ha w 2022 r. wyprodukowali 105 tys. ton polskich malin, patrzy z niepokojem w przyszłość.
„Dlatego, że w ub.r. import mrożonej maliny do Polski z Ukrainy wzrósł o 1/3 – to było ponad 22 tys. ton” – powiedział.
Zaznaczył, że „w 2023 r. w okresie styczeń-kwiecień ten import wzrósł o kolejne 117 proc. do ponad 7 tys. ton”.
Źródło: PAP.