Iran za zabicie na początku roku przez Amerykanów swojego generała Kasema Sulejmaniego chce się zemścić na sprawcach planując zamach na Amerykańską ambasador. Zabójstwo w ramach odwetu Lany Marks drastycznie zwiększyłoby napięcie na linii Waszyngton – Teheran tuż przed wyborami prezydenckimi w Stanach. Mogłoby to również wywrzeć presję na prezydenta Donalda Trumpa, który chciałby odpowiedzieć na atak.
Zdaniem Amerykańskich służb, zamach planowany jest już od wiosny. W spisek ma być zaangażowana irańska ambasada w Pretorii w Południowej Afryce.
Jak poinformował przedstawiciel rządu USA, ambasador Lana Marks została poinformowana o grożącym jej niebezpieczeństwie, wprowadzono także dodatkowe środki ostrożności. Informacje o potencjalnym zamachu na ambasador w RPA uwzględnione zostały także w tajnym biuletynie CIA World Inteligence Review przeznaczonym dla wysoko postawionych urzędników ds. bezpieczeństwa.
Ambasador nie jest w żaden sposób powiązana z Iranem, dlatego amerykański wywiad nie umie wytłumaczyć, czemu to ona stała znalazła się na celowniku. Podejrzewają po prostu osobista przyjaźń z amerykańskim prezydentem. Dla Iranu Marks może być też łatwiejszym celem niż amerykańscy dyplomaci w innych częściach świata, gdzie Stany Zjednoczone mają lepsze relacje z lokalnymi służbami wywiadowczymi i organami ścigania.
IRAN, USA, STANY ZJEDNOCZONE, AMERYKAŃSKA AMBASADOR, LANA MARKS, ODWET, ZEMSTA, WASZYNGTON, TAHERAN, GENERAŁ KASEMA SULAJMANI, AMERYKAŃSKI WYWIAD, ORGANY ŚCIGANIA