Indyjski Sąd wymierzył karę śmierci dla dyrektora prywatnej szkoły za wielokrotne gwałty na 11-letniej uczennicy. Ponad to, nauczyciel, który pomagał dyrektorowi, otrzymał dożywocie. W Indiach zaostrzono kary za gwałty na dzieciach po protestach po gwałcie i morderstwie na 8-latce w 2018 r.
Oprócz kary śmierci dla dyrektora szkoły sąd nakazał zapłatę 1,5 mln rupii (ok. 76 tys. zł) zadośćuczynienia rodzinie dziewczynki oraz 100 tys. rupii (ok. 5 tys. zł) grzywny.
Drugi z oskarżonych, nauczyciel, za udzielanie pomocy przełożonemu otrzymał dożywocie bez możliwości skrócenia kary, ten także ma przekazać 50 tys. rupii (ok. 2,5 tys. zł) rodzicom ofiary.
Rodzice dziewczynki zgłosili sprawę we wrześniu 2018 r. 29-letni nauczyciel wysyłał dziewczynkę do pokoju dyrektora pod pretekstem oceny szkolnych prac. Według prokuratury dziecko było tam gwałcone przynajmniej sześć razy w ciągu dwóch miesięcy przez 31-letniego dyrektora szkoły.
Cała sprawa wyszła na jaw, gdy ofiara zaczęła wymiotować. Gdy rodzice zabrali ją do lekarza, okazało się, że jest w ciąży. Sąd w tym wypadku zezwolił na aborcję.
Niemcy: 82-letnia kobieta zamarzła w nocy przed zamkniętymi drzwiami domu opieki
INDIE, PRZESTĘPSTWO, KARA ŚMIERCI, PEDOFIL, INDYJSKI SĄD
