Wicepremier i Minister Rozwoju Jadwiga Emilewicz dokonała oceny stanu polskiej gospodarki i zapowiedziała, ile potrzeba czasu na powrót do stanu sprzed obostrzeń epidemicznych.
Jej zdaniem o powrocie na ścieżkę wzrostu, do poziomu, na którym byliśmy na początku tego roku, można mówić w horyzoncie około dwóch lat.
Emilewicz poinformowała , że o ile spadek PKB w tym roku prawdopodobnie będziemy mieć najniższy z państw członkowskich UE, to w przyszłym roku powinniśmy odrobić straty.
Jak dodała wicepremier, dane i odczucia ministerialne potwierdzają statystyki zaprezentowane przez Komisję Europejską. Komisja oszacowała, że w roku bieżącym polskie PKB odnotuje spadek na poziomie 4,3%, a w przyszłym roku można spodziewać się wzrostu o 4,1%.
W związku z zahamowaniem gospodarczym i utrudnieniami na czas epidemii, szacuje się, że rzeczywisty wymiar strat wynosi około 2 miliardy złotych dziennie.
Szefowa resortu rozwoju zaznaczyła, że ten rok – biorąc pod uwagę kryzys, który wszystkich zaskoczył, sparaliżował popyt i podaż, a instrumenty polityki monetarnej niewiele mogą działać – jest dla nas bardzo trudny i wymagający.
„Ale liczymy, że te wszystkie działania, które podjęliśmy sprawią, że w horyzoncie dwóch lat powinniśmy wrócić do poziomu, w jakim byliśmy na początku tego roku”
– powiedziała.