ZycieStolicy.com.pl

Hindusi handlowali na lewo farmaceutykami. Grożą im dla lata w więzieniu

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Kilkanaście tysięcy opakowań wyrobów farmaceutycznych, niedopuszczonych do obrotu, zabezpieczyli policjanci z Otwocka, zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej oraz korupcji wspólnie z policjantami z Wydziału do walki z Przestępczością Narkotykową Komendy Stołecznej Policji. W sprawie zatrzymano trzech obywateli Indii w wieku 24, 26 i 30 lat. Wszyscy usłyszeli już zarzut współudziału w nielegalnym obrocie hurtowych ilości produktów leczniczych bez wymaganego pozwolenia na dopuszczenie do obrotu. Otwocki sąd uwzględnił wniosek prokuratury i tymczasowo aresztował wszystkich podejrzanych. Sprawa ma charakter rozwojowy. Podejrzanym grożą kary do 2 lat pozbawienia wolności.

Policjanci z otwockiego referatu zajmującego się zwalczaniem przestępczości gospodarczej wspólnie z policjantami ze stołecznego Wydziału do walki z Przestępczością Narkotykową, pracowali przy sprawie dotyczącej wprowadzania do obrotu leków bez tzw. wymaganego dopuszczenia i zezwolenia.

W wyniku pracy operacyjnej, policjanci ustalili, że nielegalnym procedrem trudnią się obywatele Indii, a wprowadzane do obrotu farmaceutyki są przechowywane w mieszkaniach i magazynach na terenie Warszawy. Kiedy policjanci namierzyli miejsca, w których znajdują się leki, przeprowadzono wspólną realizację. Dokładnie zaplanowana i przeprowadzona akcja całkowicie zaskoczyła trudniących się tym „biznesem” obywateli Indii.

Policjanci przeszukali namierzone wcześniej pomieszczenia, odnajdując w nich farmaceutyki, głównie leki na potencję, psychotropowe oraz odchudzające. Zabezpieczono kilkanaście tysięcy opakowań o średniej rynkowej wartości ponad 1 miliona złotych. Zatrzymano trzech obywateli Indii w wieku 24, 26 i 30 lat. Wszyscy trafili do policyjnego aresztu. Do sprawy włączył się prokurator oraz dochodzeniowcy, na co dzień zajmujący się prowadzeniem spraw gospodarczych.

hindus2

 

 

Realizując kolejne czynności, policjanci ustalili w Mazowieckim Inspektoracie Farmaceutycznym, że zabezpieczone przez nich lekarstwa, nie były dopuszczone do obrotu. Zebrany przez śledczych materiał dowodowy, pozwolił na przedstawienie wszystkim podejrzanym zarzutów współudziału w hurtowym obrocie produktami leczniczymi bez wymaganego pozwolenia na dopuszczenie do obrotu. Dodatkowo 24-latek usłyszał zarzut posiadania marihuany.

Podejrzanym grożą teraz kary do 2 lat pozbawienia wolności za nielegalny „biznes” z lekarstwami.

Wietnamka przeszywała metki z ubrań, żeby wyłudzić pieniądze

Exit mobile version