Site icon ZycieStolicy.com.pl

Groził, że 10 kwietnia dojdzie do zagrożenia życia lub zdrowia wielu osób. Stołeczna policja zatrzymała mężczyznę

Nadkomisarz Marczak

Warszawa, 24.05.2020. Rzecznik prasowy Komendy Sto³ecznej Policji nadkom. Sylwester Marczak podczas briefingu prasowego 24 bm. w Warszawie, dot. podsumowania dzia³añ funkcjonariuszy policji podczas demonstracji przedsiêbiorców w dniu 23 bm. (amb) PAP/Tomasz Gzell

Stołeczni policjanci zatrzymali 21-letniego Adama M., podejrzanego o wysyłanie wiadomości sugerujących, że w dniu 10 kwietnia dojdzie do zagrożenia życia lub zdrowia wielu osób – powiedział rzecznik Komendy Stołecznej Policji nadkom. Sylwester Marczak.

Musimy być aktywni tygodnie, a nawet miesiące wcześniej. Przygotowani do zabezpieczeń uroczystości upamiętniających tragedię sprzed 11 lat prowadzimy już od dłuższego czasu. Z przyczyn oczywistych o szczegółach nie mogę mówić

– przekazał.

Podkreślił, że znakiem dzisiejszych czasów jest aktywność osób o skrajnych poglądach.

Są one charakterystyczne dla osób działających w sieci, gdzie anonimowość budzi w nich pozorne poczucie braku odpowiedzialności

– podał.

Jedna z wiadomości sugerujących, że w dniu 10 kwietnia dojdzie do zagrożenia życia lub zdrowia wielu osób lub mienia w znacznych rozmiarach trafiła również na nasze adresy e-mailowe. Było to pod koniec marca

– wyjawił.

Wskazał, że w tym przypadku autor wiadomości podjął wiele kroków, zmierzających do ich anonimizacji.

Do sprawy skierowano jednak policjantów z wydziału do walki z cyberprzestępczością. W czwartek na terenie powiatu płockiego zatrzymano 21-letniego Adama M.

– tłumaczył.

Podczas przeszukania miejsca jego zamieszkania znaleziono i zabezpieczono sprzęt komputerowy, tablet, telefony oraz nośniki danych. Policjanci ujawnili także szereg wiadomości wysyłanych do różnych instytucji. Na zabezpieczonym sprzęcie ujawniono także inne wiadomości dot. m.in. najważniejszych osób w kraju

– powiedział, dodając, że dzisiaj śledczy planują dalsze czynności z zatrzymanym.

Praktyka naszej aktywności w sieci nie może nikogo dziwić. Jest to nic innego jak odpowiedź na działania osób, które w przypadku braku rekcji ze strony służb, mogą wykonać dalszy krok. W takich przypadkach mielibyśmy do czynienia z tragedią. O kwalifikacji czynu zadecyduje prokuratura

– dodał.

PAP/AS

Felieton Antoniego Macierewicza: “Anatomia prowokacji”

Exit mobile version