Site icon ZycieStolicy.com.pl

Greenpeace wywiesiło baner na gmachu Ministerstwa Środowiska. Czemu nie interesują się awarią Czajki?

greenpeace

Na gmachu Ministerstwa Środowiska działacze Greenpeace wywiesili baner z napisem „Stop dewastacji! Czas na ochronę”. Baner przedstawia Michała Wosia ścinającego drzewo. To ma być protest przeciwko wycince starych, cennych polskich lasów.

Pseudoekolodzy z Greenpeace krytykują szefa resortu środowiska za to, że ten „realizuje rabunkową politykę szefów Lasów Państwowych”. Przedstawiciele Greenpeace twierdzą, że Minister Środowiska nie może być wykonawcą biznesplanu leśnych baronów. „Obowiązkiem rządzących jest ochrona naszego wspólnego dobra, jakim jest przyroda.”. Aktywiści Greenpeace chcą okupować dach ministerstwa tak by ich protest dotarł do jak największej grupy ludzi.

Internauci zauważają, że to desperacka akcja skompromitowanej organizacji pseudoekologicznej, która milczała, gdy Warszawa rządzona przez Trzaskowskiego zrzucała ścieki do Wisły, gdy na Wybrzeżu Helskim wycinano drzewa no i wreszcie gdy w Puszczy Noteckie powstał zamek. Co więcej w Warszawie nie działa spalarnia odpadów z oczyszczalni Czajka. I tak są one rozwożone po całej Polsce, chociaż zawierają niebezpieczne związki i jaja pasożytów

Wygląda na to, że ekolodzy chętnie podejmują działania wobec obecnie rządzącej większości Zjednoczonej Prawicy, jednak brakuje im odwagi albo chęci protestować przeciwko niszczeniu środowiska przez zrzuty ścieków do Wisły czy wycince drzew uprawianych przez władze Warszawy.

Słów krytyki wobec Greenpeace nie szczędzi Patrick Moore – były prezes. Jego zdaniem organizacja stała się skorumpowana, zrezygnowała z nauki i prawdy, na rzecz pieniędzy i grantów. Jego zdaniem to, co zaczęło się jako misja poprawy środowiska naturalnego dla dobra ludzkości stało się ruchem politycznym, który porzucił logikę i naukę na rzecz emocji i sensacji. Szacuje się, że Greenpeace na całym świecie łącznie osiąga przychody rzędu 100 mln dolarów amerykańskich i są to szacunki sprzed kilku lat.

O tym co może stać za nagonką Greenpeace na Polskę pisze Artur Stelmasiak i zwraca uwagę, że Greenpeace zatrudnia pracowników do swojej działalności.

GREENPEACE, MINISTERSTWO ŚRODOWISKA, ARTUR STELMASIAK, WARSZAWA, ZAMEK W PUSZCZY NOTECKIEJ, AWARIA CZAJKI, ODPADY Z CZAJKI, CZAJKA, TRZASKOWSKI, WARSZAWA, WYBRZEŻE HELSKIE, WYCINKA DRZEW, ILE ZARABIA GREENPEACE, DOCHODY GREENPEACE, GREENPEACE POLSKA, BANER GREENPEACE,

Exit mobile version