Wygląda na to, że Jarosław Gowin nie jest samodzielny w swoich harcach. Jak stwierdził Adam Bielan w Kwadransie Politycznym, działania Gowina są prowadzone w porozumieniu z Jarosławem Kaczyńskim i premierem Mateuszem Morawieckim. Nie wiem co gorsze. Kompletna erozja systemu dowodzenia, czy celowe polityczne kupczenie polską Niepodległością. Uważałem i uważam, że te całe pohukiwanie na Europę skończy się zgniłym kompromisem, a rząd Zjednoczonej Prawicy straci realne możliwości wpływania na losy kraju.
Od początku…
Gowin udaje się do Brukseli, spotyka się z sześcioma komisarzami. Wypowiada słowa, które wywołują burzę polityczną w Polsce. Wraca i z kim się spotyka? A z premierem Mateuszem Morawieckim i Jarosławem Kaczyńskim. Politycy Solidarnej Polski domagają się weta, a premier Mateusz Morawiecki potwierdza twarde weto.
Teraz portal 300polityka.pl, do którego chętnie biegają politycy Zjednoczonej Prawicy „zdradzać sekrety polityczne” powołując się na swoje źródła w ZP twierdzi, że tuż przed Radą Europejską na której mają ważyć się losy unijnego budżetu wicepremier Jarosław Gowin ma spotkać się z ambasadorami Niemiec i Francji. Po pierwsze, jakby do was nie dotarło, urzędnik w randze premiera spotyka się z ambasadorami. Po drugie, polskiej dyplomacji najwyraźniej nie ma i pytanie tylko, na co idą pieniądze z naszych podatków…
Gdy w mediach wybucha kolejna burza oskarżająca Gowina o dywersję, na scenę wkracza Adam Bielan i mówi… „spokojnie Gowin konsultuje swoje ruchy z Mateuszem Morawieckim i Jarosławem Kaczyńskim” [parafraza].
I rzeczywiście obserwując media społecznościowe KPRM i Premiera Morawickiego można odnieść wrażenie, że Premier Morawiecki doskonale czuje się w towarzystwie Jarosława Gowina. Ich wspólne zdjęcia wręcz zalewają twittera czy facebooka. Można odnieść wrażenie, że tandem Gowin i Morawiecki to koło zamachowe Zjednoczonej Prawicy.
Diagnoza
Obawiam się, że rzeczywiście działania Gowina są elementem polityki uzgodnionej z Mateuszem Morawieckim i Jarosławem Kaczyńskim. Dlaczego się obawiam? Z prostego powodu, ponieważ prowadzi to do logicznego wniosku, że cała otoczka i hasła propagandowe o obronie polskiej suwerenności są tylko pustymi hasłami wykorzystywanymi przez Zjednoczoną Prawicę do cynicznej gry przed swoimi wyborcami. Najwidoczniej na rękę jest dogadanie się z Unią i sprzedaż naszej niepodległości za 23 mld euro.
Wyobrażacie sobie, aby Zbigniew Ziobro szarżował podobnie jak czyni to Jarosław Gowin. No właśnie…
Powiecie zaraz, zaraz. To szybko wyjdzie na jaw. Wyborcy zjednoczonej prawicy czekają na reformę wymiaru sprawiedliwości, ustawy repolonizacyjne etc… Brak ich realizacji szybko doprowadzi do wniosku, że sprzedano interes narodowy w Brukseli i żadna propaganda tego nie przykryje. Moim zdaniem czeka nas propagandowa ofensywa dot. porozumienia z Unią Europejską. Mateusz Morawiecki przedstawi się jako lider, który wymógł na Brukseli doprecyzowanie postanowień rozporządzenia PE. Tylko będzie małe ale…
Reformy tak wyczekiwane przez wyborców Zjednoczonej Prawicy nie będą realizowane. Hamulcowym zostanie Jarosław Gowin, który będzie grał na czas. I tak do najbliższych wyborów. Później ZP straci jakiekolwiek możliwości sprawcze w polityce. Prowadzi to do smutnych wniosków, że po ideowości w ZP pozostały już tylko wspomnienia.
Wygląda na to, że Zjednoczona Prawica dogada się z Unią, a Gowin zostanie hamulcowym wyczekiwanych przez jej wyborców reform.