W środę koło południa Strażnicy Miejscy otrzymali zgłoszenie od pracowników kolei przy ul. Chłopickiego o znalezieniu w lasku starszej kobiety, która głodna i wyczerpana leżała w rowie.
Funkcjonariusze niezwłocznie pojechali na miejsce. Kilkadziesiąt metrów od nieczynnego przejazdu kolejowego, w gęstych zaroślach, faktycznie leżała w rowie staruszka. Była przytomna, nie miała żadnych obrażeń. Na pytania odpowiadała logicznie. Nie umiała jednak powiedzieć, jak długo znajdowała się w tym miejscu.
Obok kobiety leżała torebka, w której strażnicy odnaleźli dowód osobisty. Z dokumentu wynikało, że kobieta ma 85 lat i jest mieszkanką Mokotowa. O odnalezieniu kobiety powiadomiono pogotowie ratunkowe i policję. Patrol ustalił, że syn zgłosił zaginięcie matki przed trzema dniami. Powiadomiony o odnalezieniu matki mężczyzna przyjechał po nią i zabrał do domu.
Pamiętajmy o seniorach, szczególnie w upały. Tym bardziej, że tak wysokie temperatury nie tylko pogarszają samopoczucie i mogą powodować problemy ze snem, ale również wpływają m.in. na skoki ciśnienia, czy osłabienie i odwodnienie organizmu. W takich dniach należy ograniczyć wyjścia z domu szczególnie osobom starszym i osłabionym.
Pamiętajmy o seniorach! Czyli samotność z koronawirusem w tle!
SENIORKA, STARUSZKA, WYCZERPANA STARUSZKA, STRAŻ MIEJSKA, PRACOWNICY KOLEI, STARUSZKA LEŻAŁA W ROWIE, UL. CHŁOPICKIEGO, TEREN KOLEI, ZAGINIONA STARUSZKA, STARSZA KOBIETA