Gazeta.pl opublikowała poradnik dla mediów o tym, jak „pisać i mówić, żeby nie wykluczać i nie dyskryminować osób LGBT+”. Autorka tekstu jest działaczką organizacji „Miłość Nie Wyklucza”. „Jeśli osoba zwróci ci uwagę, że ją misgenderujesz – przeproś.”
„W Gazeta.pl wierzymy, że słowa mają ogromne znaczenie, dlatego uważamy, że na mediach spoczywa duża odpowiedzialność w opisywaniu zagadnień dotyczących osób LGBT+. Sprawy z nimi związane coraz częściej goszczą na czołówkach, nie wszyscy jednak wiedzą, jak o nich mówić, żeby uniknąć niezamierzonych błędów czy określeń pejoratywnych. Właśnie dlatego powstał poradnik” – przekazała autorka poradnika i dziennikarka Gazeta.pl
„Każda redakcja ma albo zaraz będzie miała własne zasady dotyczące mówienia i pisania o osobach LGBT+. Są to jednak często dokumenty wewnętrzne. W Gazeta.pl lubimy dzielić się wiedzą, dlatego zebraliśmy nasze wskazówki i przekazujemy je dziś wszystkim zainteresowanym” – tłumaczy Rafał Madajczak, dyrektor kreatywny Gazeta.pl.
W publikacji wskazano, że należy rozróżnić płeć metrykalną (wskazaną w akcie urodzenia), tożsamość płciową (poczucie braku lub przynależności do danej płci), ekspresję płciową (społeczne komunikowanie tożsamości płciowej) oraz płeć oznaczoną (wskazaną w oficjalnych dokumentach).
Co więcej, autorka wskazała, że dziennikarz powinien się zapytać, w jaki sposób się zwracać do osoby należącej do ruchu LGBT. Dziennikarz powinien także używać takich zaimków, jakich życzy sobie dana osoba, bez względu na płeć zawartą w dokumentacji.
„Po usłyszeniu odpowiedzi, po prostu się do niej stosuj. Może się też zdarzyć, że osoba używa innych zaimków, niż ci się wydawało. Jeśli osoba zwróci ci uwagę, że ją misgenderujesz – przeproś i zastosuj się do jej uwagi. Nie rób z tego wielkiej tragedii – rzadko, ale zdarza się to przecież czasem też w stosunku do osób cispłciowych.„
To ciekawa moda która pojawiła się w lewicowych mediach już jakiś czas temu. Usilnie próbuje się wprowadzić coś na kształt nowomowy, która ma kształtować nasz światopogląd. Wszelkiej cenzurze mówimy nie!
Nowomowa to sztuczny język obowiązujący w fikcyjnym, totalitarnym państwie Oceania, przedstawionym w powieści Rok 1984 George’a Orwella. Charakteryzuje się tendencją do eliminacji jak największej liczby „niepotrzebnych” lub niekorzystnie (z punktu widzenia ideologii państwowej) nacechowanych wyrazów przez zastąpienie ich sztucznymi ekwiwalentami, w celu strywializowania języka (ogłupienie ludności) oraz wyeliminowania nieprawomyślności przez takie przekonstruowanie języka, by niemożliwe stało się sformułowanie w myśli czegokolwiek, co godziłoby w panujący reżim – zarówno poprzez mowę, jak i myśli (tzw. myślozbrodnia).
LGBT, LGBT+, DZIENNIKARZE, PORADNIK DLA MEDIÓW, ŚRODOWISKO LGBT, PORADNIK DLA MEDIÓW JAK ZWRACAĆ SIĘ DO LGBT, PRZYWILEJE
2 komentarze
Czyli segregacja, podział, co jeszcze
Niestety ciężko mi skomentować bo chyba mój rozumek jest zbyt mały aby pojąć o co w artykule chodzi. Ale wydaje mi się, że problem jest dęty. Lgbt było od czasu potopu do dnia dzisiejszego i do końca świata ni zniknie. Więc może należy wreszcie uznać, że Najwyższy coś z chrzanił w momencie stworzenia, albo tak musi być. I nawet gdybyśmy się, za przeproszeniem zesmażyli, to i tak nic kochani nic nie poradzimy. Zakończę staropolskim zawołaniem: Kochajmy się !!!
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.