Site icon ZycieStolicy.com.pl

Gawkowski stawia warunek: Na wspólnej liście ma być miejsce dla Hołowni, PSL, PO i Lewicy, inaczej Lewica startuje sama

nhnh

Krzysztof Gawkowski to sekretarz generalny Nowej Lewicy(fot.youybe/janusz jaskółka)

Do wyborów parlamentarnych został rok. Do stworzenia wspólnych list prze lider PO Donald Tusk, ale mniejsze formacje mają wiele wątpliwości. Z jednej strony obawiają się dominacji Platformy, a z drugiej wskazują na zbyt duże rozbieżności – m. in. z powodów ideowych PSL nie chce znaleźć się na jednej liście z Lewicą.

W rozmowie z radiową Trójką Krzysztof Gawkowski stwierdził, że jego formacja wystartuje wspólnie (SLD, Wiosna, Razem) we wspólnym bloku. Zapewnił też, że Lewica jest gotowa na szeroką koalicję polityczną, jeżeli taka powstanie.

– My deklarowaliśmy, że się w takiej koalicji widzimy. Na pewno będziemy musieli stworzyć wspólny rząd, ale mamy też swoje warunki – podkreślił.

Poseł do tych warunków zaliczył między innymi politykę społeczną w tym konieczność utrzymania takich programów jak 500 plus. Dodał też, że jest przeciwny podniesieniu wieku emerytalnego.

Zaznaczył też, że na liście muszą znaleźć się wszystkie partie opozycyjne oprócz Konfederacji. W przeciwnym razie do wspólnego startu nie dojdzie.

– My uważamy, że jeżeli ma być wspólna lista, to na tej liście ma być miejsce i dla Hołowni i dla PSL-u i dla Platformy i dla Lewicy to znaczy ta część demokratycznej opozycji, która w parlamencie współpracuje, razem startuje. Jeżeli takiej listy nie będzie, bo z różnych powodów inni partnerzy powiedzą, że chcą startować sami, Lewica wystartuje sama– powiedział Krzysztof Gawkowski.

Gawkowski dodał, że nie wie, czy jego formacja będzie miała kandydata na premiera.

– Jeżeli mamy tak sobie szczerze rozmawiać na koniec roku to ja panu muszę powiedzieć, jestem człowiekiem, który lubi bardzo pragmatykę, a w tej pragmatyce bardzo jest ważne coś, co się nazywa też mówienie prawdy, a prawda wygląda tak, Lewica nie wskazuje dzisiaj nic na to, że wygra wybory samodzielnie, a skoro nie wygra wyborów i nie jest partią, która ma 40 proc. poparcia, to też nie ma aspiracji do tego, żeby wystawić kandydata na premiera, bo kandydata na premiera wystawia ten, co ma 35-40 proc. poparcia, a nie ten, co ma 10-15 proc.– powiedział Krzysztof Gawkowski w „Trójkowym Komentarzu Dnia”.

Źródło: Polskie Radio Program 3.
Exit mobile version