Dysponujemy pełnymi planami, rzutami Pałacu Saskiego z lat międzywojennych. Możemy go odtworzyć jeden do jednego – powiedziała w poniedziałek wiceminister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Magdalena Gawin.
7 lipca na pl. Piłsudskiego w Warszawie odbyła się uroczystość przekazania przez prezydenta Andrzeja Dudę na ręce marszałek Sejmu Elżbiety Witek projektu ustawy o odbudowie Pałacu Saskiego, a także Pałacu Brühla oraz kamienic przy ulicy Królewskiej w Warszawie.
Gawin, pytana w telewizji wPolsce.pl o to, dlaczego tak długo trzeba było czekać na decyzję ws. odbudowy Pałacu Saskiego wskazała, że „cała odbudowa Warszawy zawsze podlegała decyzjom politycznym, które były motywowane historyką symboliczną i bieżącą polityką”.
Przypomniała, że odbudowa Zamku Królewskiego w Warszawie nie uzyskała zgody ani Bolesława Bieruta ani Władysława Gomułki.
To dopiero stało się możliwe w 1970 roku za Gierka
– zauważyła.
Podkreśliła, że tylko dzięki konserwatorom i architektom, którzy o to walczyli, oraz mieszkańcom Warszawy, stolica nie stała się miastem socrealizmu i modernizmu tak, jak miało być pierwotnie.
Niestety oni nie uzyskali zgody na odbudowę Pałacu Saskiego
– powiedziała Gawin.
Wskazała, że „Pałac Saski nie został odbudowany ze względu na funkcję, jaką nadał mu Piłsudski w zasadzie już od 1920 roku”.
Jest to miejsce, w którym zostały złamane szyfry w czasie wojny polsko-bolszewickiej. To według mnie jest największa przyczyna tego, że do odbudowy Pałacu Saskiego władza komunistyczna od samego początku odnosiła się bardzo wrogo. To jest też miejsce, w którym był Sztab Główny (Wojska Polskiego – przyp. PAP) i to jest też miejsce, gdzie złamano szyfry Enigmy
– przekazała Gawin.
Odnosząc się do komentarzy niektórych ekspertów, którzy mówią, że Pałac Saski to „rosyjski budynek i willa Skwarcowa” powiedziała:
Piłsudski po 1918 roku nie mógł wysadzić w powietrze całej Warszawy. Tutaj był zabór rosyjski. Kazał wysadzić w powietrze Sobór Aleksandra Newskiego, jako symbol przede wszystkim, dominacji rosyjskiej przez ten kontekst prawosławia, natomiast jeśli chodzi o Pałac Saski on celowo nadał mu inną symbolikę.
Jak mówiła, „to właśnie Piłsudski odpowiada za to, że w latach 1924-25 tam zlokalizowano Grób Nieznanego Żołnierza, czyli tam było serce Warszawy”.
Ta symbolika Pałacu Saskiego, która została nadana w latach międzywojennych, jest tak bogata, że nic dziwnego, że władze komunistyczne po wojnie kategorycznie zabroniły odbudowy
– oceniła podsekretarz stanu w MKDNiS.
Według niej to „funkcja Pałacu Saskiego zadecydowała o zaniechaniu odbudowy”.
Na pytanie, w jakiej formie zostanie odbudowany Pałac Saski Gawin przekazała, że „dysponujemy pełnymi planami, rzutami z lat międzywojennych”.
W 1924 roku on był przebudowany, wnętrza były niehistoryczne, w tych wnętrzach były urzędy. Całość tych planów i rzutów mamy zachowane do dzisiaj i wspaniale, bo nie musimy się tylko posiłkować przekazem ikonograficznym, czyli zdjęciami, ale mamy pełne plany, możemy to odtworzyć jeden do jednego
– podkreśliła wiceminister kultury.
Pałac Saski, który wzniesiono w wyniku rozbudowy XVII-wiecznego pałacu Jana Andrzeja Morsztyna, był wielokrotnie przebudowywany w kolejnych wiekach. W okresie II Rzeczypospolitej był siedzibą Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, a sąsiedni Pałac Brühla był siedzibą MSZ. Po zniszczeniu Pałacu Saskiego przez Niemców pod koniec grudnia 1944 r. jedynym śladem po nim pozostał fragment trzech środkowych arkad, w których znajduje się Grób Nieznanego Żołnierza – symboliczna mogiła upamiętniająca bezimiennych żołnierzy poległych w obronie Polski, miejsce obchodów najważniejszych świąt państwowych.
PAP/AS