Policjanci z Ursynowa zatrzymali czterech mężczyzn, którzy dopuścili się rozboju. W dwukrotnej przewadze liczebnej oraz wyposażeni w niebezpieczne narzędzia sterroryzowali dwie osoby w tym starszą kobietę. Motywem ataku była kłótnia z jednego z napastników w warszawskiej dyskotece z ofiarą. Doszło do rękoczynów. Sprawca postanowił nie odpuścić i odwiedzić ofiarę w domu, gdzie mieszka z matką. Ponieważ straszny był z niego zabijaka uczynił to w asyście tylko trzech kolegów.
Rywala z dyskoteki jednego z bandytów nie było w domu. Ponieważ jednak gangsterka pofatygowała się osobiście postanowiła sterroryzować Bogu ducha winną matkę mężczyzny oraz jego brata. Dokonali tego pistoletem zabawką oraz nożem. Zabrali z domu laptopa oraz kilkaset złotych.
Żeby było jeszcze ciekawiej, pokrzywdzony który dowiedział się o całej sprawie zadzwonił do jednego ze sprawców którego znał i domagał się zwrotu laptopa oraz pieniędzy. Napastnik poinformował, że pieniądze zatrzyma, ale laptopa odda za 500 złotych. Tak też się stało i pokrzywdzony wykupił laptopa, którego wkrótce odzyskał.
I sprawa na tym by się skończyła, gdyby nie matka pokrzywdzonego, która nie zaakceptowała sposobu rozwiązania sprawy, zgłosiła sprawę na policję a gangsterka została zatrzymana kilka godzin po zajściu. Jeden z mężczyzn został dostrzeżony przez policjanta po służbie, który śledził mężczyznę informując o tym swoim kolegów. Gdy tracił go z oczu postanowił reagować i dokonał zatrzymania. Gangsterka z Ursynowa trafiła już do aresztu. Przebieg zdarzenia może brzmieć śmiesznie, ale to bardzo poważne przestępstwo. Za łup w postaci kilkuset złotych grozi im do 12 lat pozbawienia wolności