W salonie w Wieluniu (woj. Łódzkie) zakażona koronawirusem fryzjerka przyjmowała klientów. Teraz sanepid basa sprawę tych, którzy mogli się zakazić chorobą.
Zakażenie stylistki fryzur potwierdzono po tym, jak przebadano ją w związku z testami wśród rodzin pracowników fabryki mebli w Kępnie, który był jednym z większych ognisk zakażeń w Polsce.
Kobieta pracowała najprawdopodobniej nie zdając sobie sprawy ze swojego stanu. Mogła zarazić nawet 60 osób.
Sanepid poszukiwał osób, z którymi fryzjerka się zetknęła. Ustalono, że miała kontakt z wieloma klientami. Sanepid ma już listę tych osób i w zależności od tego, jak długo przebywali w salonie i przez ile czasu mieli kontakt z zakażoną, czeka ich kwarantanna bądź nie.
Osoby, które będą chciały uniknąć w związku z tą sytuacją obowiązkowej kwarantanny, będą objęte nadzorem epidemiologicznym.