Site icon ZycieStolicy.com.pl

Europoseł Halicki: jeśli premier Węgier chce użyć weta na szczycie UE, musimy mieć „plan B”. Ukraina nie może zostać bez wsparcia

kkkk 1

Nie można ulegać szantażom. Jeśli premier Węgier Viktor Orban chce użyć weta na szczycie UE, to musimy mieć „plan B”. Ukraina nie może zostać bez wsparcia. Taki plan na pewno zostanie zrealizowany, bo to jest wspólny interes UE. – powiedział PAP szef delegacji PO-PSL w Parlamencie Europejskim, europoseł Andrzej Halicki (PO).

„Ważna jest skuteczność i to powinno być przesłaniem grudniowego szczytu. Oczywiście w tle są decyzje oparte na jednomyślności, dotyczące pomocy Ukrainie, nie tylko militarnej, ale też finansowej. Mamy pakiet 50 mld euro, który wymaga rewizji budżetu unijnego. To wymaga jednomyślności, z finalnym procesem politycznej decyzji w postaci rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych” – wyjaśnił.

Zdaniem Halicki, pakiet 50 mld euro dla Ukrainy i rewizja budżetu UE na lata 2021-2027 powinny być przeprowadzone łącznie. „Spodziewam się, że ta decyzja może zająć trochę czasu. Nie wszyscy mają ten sam punkt widzenia. W końcu jednak to zostanie poparte na szczycie, tylko oczywiście pytanie, w jakiej formie. Po politycznej zgodzie potrzebne będą rozwiązania prawne” – wskazał.

Jak dodał, jeśli Węgry zablokują szczyt w Brukseli, UE musi mieć plan B wobec wsparcia Ukrainy. „Nie można ulegać szantażom. Jeśli Orban chce użyć weta, to musimy mieć plan B. Ukraina nie może zostać bez wsparcia. Taki plan na pewno zostanie zrealizowany, bo to jest wspólny interes UE. Ten szczyt nie może się zakończyć bez decyzji” – podkreślił.

Halicki uważa, że UE powinna najpierw podjąć decyzję o rozpoczęciu negocjacji akcesyjnych z Ukrainą i Mołdawia, a w następnym kroku z Bałkanami Zachodnimi. „Podziały między krajami w tej sprawie są duże, stąd taka kolejność” – zaznaczył.

Jak powiedział, w związku objęciem funkcji premiera w Polsce przez Donalda Tuska, „w unijnych stolicach powstała nadzieje na nowy impuls w związku ze szczytem w Brukseli”.

„Ma to też związek ze spotkaniem prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Donalda Tuska oraz zapowiedziami ich bliższej współpracy. To nie oznacza oczywiście jednomyślności, ale współpracę opartą na europejskich zasadach, którą moglibyśmy nazwać cohabitation. Na Polskę dziś wszyscy patrzą z nadzieją, także ci, którzy nie należą do rządzącego obecnie obozu politycznego. Wśród nich premier Włoch Giorgia Meloni, która ma nadzieję na porozumienie w kwestii uzyskiwania dopłat i finansowania nakładów związanych z ruchem migracyjnym” – powiedział.

Wskazał, że przesłaniem Donalda Tuska na szczyt będzie też obrona obrona praworządności i jednomyślności w budowaniu siły UE, a nie jej osłabianie.

Źródło: PAP.

Exit mobile version