Site icon ZycieStolicy.com.pl

Ekologiczna „Julka” przykleiła się do drzwi jednego z sejmowych budynków

Julka sejm

Aktywistka ruchów ekologicznych przykleiła w czwartek dłoń do szklanych obrotowych drzwi sejmowego gmachu przy ul. Pięknej w Warszawie. Przed budynkiem trwa protest ekologów. Na miejscu jest policja.

Żyjemy w wyzwaniach świata technologii, a wy rozmawiacie o pierdołach. Ludzie potrzebują wiedzy jak rozmawiać w obliczu katastrofy klimatycznej

– mówił przez megafon jeden z animatorów protestu.

Dodał, że protest jest wyrazem niezgody na lekceważenie przez rządzących spraw ekologii.

Oddajcie nam możliwość decydowania o tych sprawach

– wykrzyczał.

Każde posiedzenie Sejmu to jest zabijanie mnie i innych obywateli

– po czym dodał.

Internauci wrzucają filmiki z osobliwego protestu:

Na miejscu – poza funkcjonariuszami policji – jest kilkanaście osób, także posłanki i posłowie Lewicy – m.in. Agnieszka Dziemanowicz-Bąk.

Jedna z protestujących, po wylegitymowaniu przez policję i pouczeniu, że uczestniczy w nielegalnym zgromadzeniu, oświadczyła, że protestującym zależy na jak najszerszym nagłośnieniu protestu i to się udaje.

PAP/AS

Protstująca przykleiła sobie dłoń szybkoschnącym klejem do bramy. Pomogła policja

Exit mobile version