Dziennikarz portalu OKO.press miał próbować w nocy z piątku na sobotę prowadzić samochód pod wpływem alkoholu. Redakcja w związku z publikacjami w mediach wydała oświadczenie, w którym przekazano, że jeśli zdarzenie miało taki przebieg, to redakcja wyciągnie wobec dziennikarza konsekwencje.
W sobotę nad ranem na warszawskim Żoliborzu policjanci zmuszeni byli podjąć interwencję wobec jednego z dziennikarzy OKO.press. Mężczyzna, który sam przyznał, że pił alkohol, chwilę potem próbował odjechać samochodem. Szarpał się też z mundurowymi, jednego z nich próbował uderzyć
– czytamy w portalu tvp.info.
Według portalu policjanci podjęli działanie, uniemożliwiając mężczyźnie jazdę.
Nakazali wyłączenie silnika i opuszczenie pojazdu. Nietrzeźwy kierowca wprawdzie wysiadł, ale miał wyzywać policjantów, z jednym nich szarpał się i próbował uderzyć
– podaje portal.
Wówczas policjanci używając gazu, siły fizycznej i kajdanek obezwładnili go, ale nie chciał podać im swoich danych ani dać się przebadać na zawartość alkoholu, w związku z czym przewieziono go na komendę.
Tam, po ustaleniu tożsamości, okazało się, że to dziennikarz portalu OKO.press
– informuje tvp.info.
Do tej publikacji odniosła się w opublikowanym na Twitterze komunikacie redakcja OKO.press:
W związku z publikacjami, z których wynika, że w nocy z 23 na 24 lipca dziennikarz OKO.press próbował prowadzić samochód pod wpływem alkoholu i doszło do przepychanki pomiędzy nim a jednym z funkcjonariuszy, informujemy, że nasza redakcja czeka na wyjaśnienia wspomnianego dziennikarza
– czytamy.
Jeśli potwierdzi się, że zdarzenie miało taki przebieg, jak w relacjach mediów, redakcja wyciągnie wobec dziennikarza konsekwencje zgodne z Kodeksem pracy i obowiązującymi w OKO.press standardami
– przekazała redakcja portalu.
Nasza redakcja również czeka na potwierdzenie tych informacji.
PAP/AS
Mając 1,5 promila alkoholu we krwi podróżowała samochodem z dzieckiem