Site icon ZycieStolicy.com.pl

Działacze KORWiN, Konfederacji i Ruchu Narodowego protestują przeciwko rozszerzaniu strefy płatnego parkowania

parkometr 1

Władze Warszawy z uporem maniaka prowadzą politykę rozszerzania Strefy Płatnego Parkowania Niestrzeżonego – mówili w środę stołeczni działacze partii KORWiN i Konfederacji oraz Ruchu Narodowego. Przekonywali, że jest to skandaliczna próba narzucania kolejnym stołecznym dzielnicom „haraczu parkingowego”.

Strefa Płatnego Parkowania Niestrzeżonego w Warszawie sukcesywnie rozszerza się o kolejne dzielnice. W maju 2020 r. stołeczni radni zdecydowali o powiększeniu SPPN o tereny Nowej i Starej Pragi oraz bliskiej Woli. Zmiany w tym zakresie weszły w życie we wrześniu 2020 r. W lipcu br. radni zdecydowali natomiast o rozszerzeniu SPPN na Ochocie i Żoliborzu. Parkometry pojawią się tam od 15 listopada. W planach miasta jest również wprowadzenie SPPN m.in. na Saskiej Kępie.

Głos sprzeciwu wobec stworzeniu SPPN na Saskiej Kępie wyrazili w środę na konferencji przedstawiciele warszawskiego okręgu partii KORWiN, warszawskich klubów Konfederacji oraz członkowie Ruchu Narodowego.

Władze Warszawy z uporem maniaka prowadzą politykę rozszerzania SPPN na coraz większe obszary

– mówił Jacek Władysław Bartyzel prezes okręgu Warszawa partii KORWiN. Przekonywał, że próba narzucania mieszkańcom Saskiej Kępy „haraczu parkingowego” w postaci Strefy Płatnego Parkowania Niestrzeżonego jest skandaliczna.

Akcentował, że płatne parkowanie na terenach publicznych jest niczym innym jak podatkiem.

I to podatkiem bardzo nieefektywnym i bardzo uciążliwym

– podkreślał.

Przypominał również, że mieszkańcy Saskiej Kępy już wielokrotnie wcześniej wyrażali swój sprzeciw wobec planów wprowadzenia strefy płatnego parkowania w ich okolicy wskazując, że po wprowadzeniu SPPN na Saskiej Kępie będzie znacznie mniej miejsc parkingowych. Wyliczał także, że dla osoby, która musi codziennie korzystać z miejsc w SPPN, koszt parkowania przy obecnych stawkach SPPN może przekraczać nawet tysiąc złotych miesięcznie.

Michał Nieznański, działacz Ruchu Narodowego i lider klubu Konfederacji w Markach, zwracał z kolei uwagę na wieloletnie opóźnienia w zakresie projektowania i finansowania Obwodnicy Pragi, która miała odkorkować miasto i odciążyć mieszkańców prawobrzeżnej Warszawy. Natomiast Leszek Burchardt, lider lider warszawskiego klubu Konfederacji, wskazywał, że wciąż maleją szanse na realizację tunelu pod Dworcem Wschodnim, który pomógłby rozwiązać problemy komunikacyjne na Pradze.

Uczestnicy konferencji przypominali również, że uchwała miasta rozszerzająca Strefę Płatnego Parkowania o Ochotę i Żoliborz była już raz unieważniona przez wojewodę mazowieckiego Konstantego Radziwiłła.

Stołeczna strefa płatnego parkowania jest największa w Polsce. W listopadzie, kiedy dołączą do niej Żoliborz i Ochota, będzie liczyć ok. 52 tys. miejsc.

Osoby mieszkające w Strefie Płatnego Parkowania Niestrzeżonego (SPPN) płacą 30 zł rocznie za abonament, który umożliwiał im parkowanie auta w miejscach oddalonych nie więcej niż 150 m od domu. Na wrześniowej sesji Rady Warszawy radni zatwierdzili wprowadzenie nowego abonamentu obszarowego. Będzie on kosztował 600 złotych i da możliwość parkowania na większym obszarze dzielnicy, obejmującym całe osiedle lub znaczną część dzielnicy.

PAP/AS

Protest warszawiaków przeciwko zmianom w parkowaniu, które mają zmusić do wykupienia droższego abonamentu

Exit mobile version